Domowe kino z dziećmi. Jak je przygotować, by oglądanie było przyjemnością?
Bilety, przekąski, wreszcie świetne filmy familijne – z tym kojarzymy wypady do kina i chyba każdy z nas kocha te chwile. Dlaczego więc nie odtworzyć ich we własnych czterech kątach? Podpowiadamy, jak stworzyć razem z dziećmi domowe kino.
Dzieci znowu chcą oglądać bajki? A może zaproponować im inną aktywność - stwórzmy razem domowy seans filmowy. Ta zabawa zaangażuje całą rodzinę, a wspólne oglądanie będzie jej zwieńczeniem. Każdy z domowników musi otrzymać rolę do wypełnienia w tym kinie, by razem stworzyć niezapomniany seans. Zaprośmy sąsiadów z dziećmi - dzięki temu zabawa będzie jeszcze ciekawsza, a może uda się nawiązać nowe znajomości. Podpowiadamy, jak zaaranżować kino we własnym domu.
Przede wszystkim musimy zadecydować, co będziemy oglądać. Najlepiej, żeby film był atrakcyjny dla wszystkich członków rodziny - zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Można sięgnąć po klasyki - nie sposób się znudzić "Shrekiem" czy "Piratami z Karaibów", nawet gdy widzieliśmy te filmy już parokrotnie. Zachęcamy jednak do poszerzania filmoznawczych horyzontów. Doskonałą zabawę, również dla dorosłych widzów stanowią "Minionki", "Epoka lodowcowa", "Madagaskar". Każdy z tych filmów składa się z kilku części, dlatego jest szansa, że którejś z nich nikt w rodzinie jeszcze nie widział. Dużą popularnością wśród rodziców cieszy się doskonały film animowany "W głowie się nie mieści", dziewczynki uwielbiają "Krainę Lodu", z kolei mali chłopcy szaleją za "Toy Story".
Film wybrany? W takim razie pora go zareklamować, by wszyscy pojawili się na seansie. Plakaty i bilety dzieci mogą narysować samodzielnie. Jeśli chcemy zadbać o to, by wyglądały profesjonalnie, możemy ściągnąć gotowe z internetu lub stworzyć własne w prostych darmowych programach graficznych. Zdecydujmy, czy zamierzamy gościć sąsiadów i znajomych. Dla nich warto przygotować zaproszenia. Jeśli chcemy zachęcić sąsiadów z bloku, by pojawili się na naszym seansie, rozwieśmy plakaty na klatce schodowej - na pewno życzliwie potraktują nasz pomysł, a może dzięki temu uda się nawiązać nowe przyjaźnie sąsiedzkie.
Seans nie może się odbyć bez przekąsek. W kinie najczęściej jadamy popcorn, możemy przygotować go również w domu. Nie musimy jednak ograniczać się do prażonej kukurydzy - seans we własnych czterech kątach ma tę przewagę nad kinowym, że możemy jeść wszystko, na co mamy ochotę. W roli przekąski do filmu świetnie sprawdzi się pizza Feliciana Dr. Oetkera. Dzieci ją kochają, dorośli zajadają się ze smakiem, a w dodatku nie jest czasochłonna - wystarczy upiec ją w piekarniku tuż przed seansem.
Płaski telewizor oczywiście doskonale sprawdzi się w roli kinowego ekranu, lepiej jednak postarać się o rzutnik. W końcu poza samymi parametrami wyświetlania liczy się również atmosfera, a duża przekątna obrazu najbardziej oddaje kinowe doświadczenia. Jeśli nie posiadamy w domu projektora, w każdym większym mieście znajdziemy go w wypożyczalni sprzętu.
Jeśli wszyscy już gotowi na seans, pora otworzyć kino. W przedpokoju stwórzmy kasę z biletami, w której dzieci będą rozdawać wejściówki. W kuchni znajdzie się punkt wydawania pizzy, a w salonie najważniejsze - sala kinowa. Pora rozsiąść się wygodnie w fotelach i rozkoszować rodzinnym seansem.
Artykuł powstał we współpracy z marką Dr. Oetker.