Syn Marlona Brando zabił partnera siostry. "Zawiodłem jako ojciec"
Procesem Christiana Brando żyły całe Stany Zjednoczone. Został on oskarżony o zabicie partnera swojej siostry Cheyenne. Przed sądem zeznawał także Marlon Brando. Legendarny aktor ze łzami w oczach przyznał, że zawiódł jako ojciec.
W nocy z 16 na 17 maja 1990 roku oficer policji odebrał telefon z meldunkiem popełnionego przestępstwa. W pierwszej chwili myślał, że ktoś robi sobie z niego żarty. Rozmówca przedstawił się jako Marlon Brando i poinformował, że w jego domu w Mullholland Drive doszło do zabójstwa. Przybyli na miejsce policjanci znaleźli ciało 26-letniego Daga Drolleta, partnera córki aktora, 20-letniej Cheyenne. Sprawcą tragedii był jej starszy przyrodni brat, 32-letni wówczas Christian Brando.
Urodzony 11 maja 1958 roku Christian był synem Brando i aktorki Anny Kashfi. Oboje zostali kochankami w 1955 roku. Ślub wzięli dwa lata później, gdy zaszła w ciążę. Rozstali się rok po narodzinach Christiana, a ich dalsza relacja upłynęła na wzajemnych złośliwościach, okrucieństwach i walce o opiekę nad synem. Początkowo uzyskała ją Kashfi. Sąd cofnął swą decyzję po pięciu latach, gdy przestała kontrolować swoje zachowanie w związku z nadużywaniem zakazanych substancji.
Christian trafił do ojca, którego bardziej interesowały kolejne romanse i aktywizm polityczny. Christiana wychowywały niańki. W 1972 roku, gdy Brando kręcił "Ostatnie tango w Paryżu", Kashfi miała porwać swojego syna, którego znaleziono później chorego w namiocie.
Chłopiec dorastał, podróżując między posiadłością ojca w Hollywood i jego prywatną wyspą w okolicach Tahiti. Był świadkiem jego stylu życia. Spotykał także kolejne dzieci, które pojawiały się coraz to nowych związków.
"Ta rodzina ciągle zmieniała swój kształt. Przy śniadaniu siadałem z kimś przy stole i pytałem: 'Kim ty jesteś?'" - wspominał kiedyś. Christian często zastępował nieobecnego ojca swojemu przyrodniemu rodzeństwu. Szczególnie silna więź połączyła go z Cheyenne.
Urodzona 20 lutego 1970 roku dziewczyna była owocem związku Brando z jego trzecią żoną Taritą Teriipaią, którą poznał podczas pracy nad "Buntem na Bounty". Aktor widywał się z córką i jej bratem Tehotu jedynie, gdy przebywał na swojej wyspie. Nie chciał, by dzieci odwiedzały go w Stanach. Tłumaczył to ich charakterem — uważał, że są zbyt łatwowierne, a w Ameryce spotka je krzywda.
Gdy Cheyenne była dzieckiem, uwielbiała ojca. Jako nastolatka zaczęła mieć mu za złe lata ignorowania. "Na swój niezdarny, głupi, egoistyczny sposób Marlon chciał jak najlepiej dla swoich dzieci" - twierdził Peter Manso, który napisał nieautoryzowaną biografię Brando. "Był bardzo ograniczonym człowiekiem i nie sądzę, żeby kiedykolwiek dał swoim dzieciom wolną rękę".
W 1989 roku przeżyła groźny wypadek samochodowy, który zakończył jej karierę modelki. Brando sprowadził ją do Stanów, by miała najlepszą opiekę. Po wszystkim Cheyenne zaczęła cierpieć na depresję. Jej stan pogarszały zakazane substancje, które przyjmowała.
Dziewczyna od spotykała się od 1987 roku z Dagiem Drolletem, synem przyjaciół Brando. Gdy w 1989 roku zaszła w ciążę, aktor zaprosił ją i jej chłopaka do zamieszkania w jego domu w Mullholland Drive. Przebywał tam także Christian, który nie potrafił się odnaleźć w świecie. W 11. klasie wyleciał ze szkoły średniej. Także eksperymentował z zakazanymi substancjami i przez pewien czas tułał się po świecie. Próbował swych sił w aktorstwie, bez większych sukcesów.
Drolleta miał poznać kilka godzin przed tragedią. Gdy był z siostrą na kolacji, ta powiedziała mu, że partner znęca się nad nią. Christian postanowił się z nim skonfrontować późnym wieczorem. Był pod wpływem alkoholu i uzbrojony. Podczas szamotaniny Drollet został ranny w głowę. Poza nim i Christianem w pomieszczeniu nie znajdował się nikt inny. "Nie poszedłem się z nim spotkać, by go zabić" - tłumaczył Christian w rozmowie z "The Times" w 1991 roku. "Chciałem go nastraszyć".
"Jestem rozbity, bo nie zrobiłem tego, co powinienem. Nie powiedziałem mu, żeby nie przyjeżdżał [do domu Brando]" - mówił Jacques Drollet, ojciec ofiary, w "The Los Angeles Times" jeszcze przed rozpoczęciem procesu. "Mówiłem, że z tą dziewczyną spotka go tragedia. Ich wspólne życie pachniało tragedią. Pachniało śmiercią".
Syna aktora został aresztowany. Dwa dni później postawiono mu zarzut zabójstwa pierwszego stopnia. Jego obrońcą został Robert Shapiro, który kilka lat później znalazł się w "drużynie marzeń" adwokatów O.J. Simpsona. Prokuratorzy uznali, że kluczowe będą zeznania Cheyenne. Ta nie mogła ich jednak złożyć. Uciekła na Tahiti, gdzie 26 czerwca urodziła syna. Niedługo później próbowała odebrać sobie życie i trafiła do szpitala psychiatrycznego. Z czasem jej stan stawał się coraz gorszy. Nie była w stanie złożyć zeznań.
Tym samym prokuratura nie mogła udowodnić, że śmierć Drolleta była zaplanowana. Na mocy ugody Christian przyznał się do umyślnego zabójstwa, za co został skazany na 10 lat więzienia. W sprawie zeznawał Brando. "Myślę, że chyba zawiodłem jako ojciec" - powiedział przed sądem w Santa Monica, z trudem powstrzymując łzy. "Jestem pewien, że były rzeczy, które mógłbym zrobić inaczej, gdybym tylko w tamtym czasie wiedział lepiej. Nie wiedziałem".
Cheyenne, u której w późniejszym czasie stwierdzono schizofrenię, odebrała sobie życie 16 kwietnia 1995 roku. Christian wyszedł na wolność po pięciu latach od skazania. Przed swoim procesem nie był świadomy problemów swojej siostry. Nie był pewny, czy jej oskarżenia wobec Drolleta były prawdziwe. "Czuję się, jak kompletny idiota, że jej uwierzyłem" - przyznał w rozmowie z "The Times".
Na tym jego problemy z prawem się nie skończyły. Brał udział w głośnym procesie zabójstwa Bonny Lee Bakley, żony aktora Roberta Blake'a, z którą miał romans. Został wezwany przez sąd, gdzie powołał się na piątą poprawkę. Z kolei w 2005 roku jego ówczesna żona Deborah Brando oskarżyła go o przemoc domową. Skazano go na trzy lata w zawieszeniu oraz udział w programie odwykowym.
Marlon Bando zmarł 1 lipca 2004 roku w wieku 80 lat. Christian odszedł 26 stycznia 2008 roku w wieku 49 lat z powodu zapalenia płuc.