Mimo iż nigdy nie zrobił tak wielkiej kariery jak jego francuscy koledzy: Francois Truffaut i Jean-Luc Godard, Louis Malle zapisał się w historii światowego kina jako niestudzony innowator oraz specjalista od pokazywania na ekranie zakazanych erotycznych relacji.
1 / 6
Reżyserskim debiutem Louisa Malle'a był kryminał "Windą na szafot" (1958), który zaprezentował światu nową gwiazdę kina - Jeanne Moreau. Film opowiadał historię mężczyzny, który planuje zabić swojego szefa, by związać się z jego żoną (Moreau).
Mimo iż "Windą na szafot" wyglądał na pierwszy rzut oka na konwencjonalny czarny kryminał, debiutujący reżyser z rozmysłem naginał gatunkowe reguły. Jednym z nowatorskich pomysłów było oryginalne ujęcie wątku miłosnego - ekranowych kochanków ani razu nie widzimy razem na ekranie.
Dodatkowym atutem film były realistyczne zdjęcia, pokazujące podczas miejskich peregrynacji Jeanne Moreau, która, jak pisał Tadeusz Lubelski, "mówi do siebie, szepcze, podśpiewuje", czyli wykonuje czynności, które w żaden sposób nie wpływają na rozwój akcji.
"Windą na szafot" okazało się pionierskim dziełem nowej kinowej estetyki, którą dziś określa się mianem francuskiej Nowej Fali.
Źródło: East News
Autor: Collection Christophel / RnB / Nouvelles Editions de Films