ZDJĘCIA | Wtorek, 17 grudnia 2019 (17:10)
Dokładnie pół wieku temu, 18 grudnia 1969 roku, miała miejsce światowa premiera szóstego filmu o przygodach Jamesa Bonda "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości". Po rezygnacji z roli agenta 007 przez Seana Connery'ego producenci zdecydowali się na zatrudnienie nieznanego australijskiego modela i aktora George'a Lazenby'ego. W trakcie realizacji filmu nowy Bond oświadczył, że będzie to jego jedyny występ w roli agenta 007. Sean Connery mógł powiedzieć: "Żyje się tylko dwa razy" (taki tytuł nosił jego ostatni bondowski film), George Lazenby postanowił zaś: "Bonda gra się tylko raz".
1 / 9
"Myślałem, że James Bond się skończył. 'Samotny jeździec' był wtedy filmem numer jeden. Wszyscy palili marihuanę i to było tak odległe od filmów o Jamesie Bondzie. Więc nie podpisałem kontraktu" - Lazenby wytłumaczył, dlaczego nie zdecydował się na kolejny obraz serii.
Źródło: East News