ZDJĘCIA | Wtorek, 21 lipca 2015 (15:20)
1 / 10
Obchodzący 60. urodziny Willem Dafoe często obsadzany jest w rolach czarnych charakterów, ale nie odczuwa z tego powodu dyskomfortu. - Nie dbam o to, czy daną postać da się lubić. (...) Owszem, kiedy przygotowuję się do zagrania postaci, która jest ewidentnie nieprzyjemna, albo postępuje w sposób całkowicie mi obcy, zdarza się, że czuję do niej niechęć. W pewien sposób zamieszkuję przecież zamieszkuję tę postać, a ona przenika do mojego wnętrza. Z drugiej strony, czasami spojrzenie na daną historię z perspektywy czarnego charakteru jest znacznie ciekawsze, niż spojrzenie z punktu widzenia jednostki, która lepiej radzi sobie w społeczeństwie - tłumaczy. - Zawsze pociągali mnie outsiderzy. Na zdjęciu - w filmie Davida Lyncha "Dzikość serca" (1990)
Źródło: East News