Dlaczego w Polsce płacimy więcej za mniej? Porównanie cen platform streamingowych
Globalny internet miał zrównać dostęp do treści, ale rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Polacy płacą za streaming znacznie więcej niż użytkownicy z innych krajów, a dostają mniej filmów, seriali oraz funkcji. Netflix, Disney+ czy HBO tłumaczą to “lokalnymi warunkami rynkowymi”, ale różnice w cenach są trudne do zignorowania. Czas sprawdzić liczby.
Netflix to najczęściej przywoływany przykład cenowej nierówności między krajami. Ile kosztuje w Polsce abonament w 2025 roku?
- 33 zł za plan “Basic";
- 49 zł za plan “Standard";
- 67 zł za plan “Premium".
Tymczasem:
- w Turcji plan podstawowy kosztuje około 189,99 TRY, czyli około 16 zł;
- w Indiach to koszt 199 INR, czyli...8 zł miesięcznie;
- w Argentynie za ten plan trzeba zapłacić około 10,870 ARN (około 28 zł).
Innymi słowy: Polak płaci więcej niż użytkownik z Azji czy Ameryki Południowej, a do tego biblioteka Netflixa w Polsce jest znacznie uboższa niż np. w USA, Kanadzie czy nawet Turcji.
Jak korzystać z najskuteczniejszego, ale tańszego o 30% VPN?
Wejdź na stronę VPN uncensor.io i wpisz w koszyku kod rabatowy UNCENSOR27. System automatycznie naliczy zniżkę.
Zjawisko nie dotyczy tylko Netflixa. W Polsce standardowy plan w Disney+ kosztuje 34,99 zł miesięcznie. W Turcji - ok. 249,99 TRY, czyli niecałe 22 zł. HBO Max? W Polsce to koszt 29,99 zł miesięcznie, podczas gdy w Turcji za subskrypcję na tej platformie trzeba zapłacić 229,90 TRY, czyli mniej więcej 20 zł.
Platformy stosują model różnicowania cen, dopasowując je do lokalnej gospodarki i siły nabywczej. Ale w praktyce coraz częściej oznacza to, że użytkownicy w takich krajach jak Polska znajdują się w grupie “średnich płatników" - płacą więcej niż mieszkańcy Turcji czy Indii. Choć nasz kraj wciąż jest tańszy niż Niemcy czy Francja, znajduje się w górnej części średniej europejskiej, a z punktu widzenia globalnych korporacji - to rynek, który "może zapłacić więcej".
Ceny to jedno, ale różnice w dostępności treści są równie istotne.
Netflix w USA to ponad 7,500 tytułów, w Indiach - 5500, a w Polsce... niecałe 3500. To oznacza, że płacimy więcej, a dostajemy mniej.
Dla widza to prosta matematyka: płacisz więcej, oglądasz mniej.
Rozwiązaniem tego problemu staje się VPN Uncensor, czyli wirtualna sieć prywatna, która pozwala zmienić wirtualną lokalizację. Dzięki temu możesz połączyć się z serwerem w Turcji, Argentynie czy Kanadzie, uzyskać dostęp do tamtejszej biblioteki filmów, a nawet wykupić subskrypcję po niższej cenie.
To proste: łączysz się przez VPN, wchodzisz na stronę platformy streamingowej i widzisz katalog odpowiedni dla wybranego kraju. Legalnie. Bez łamania regulaminu - bo VPN to narzędzie do ochrony prywatności, nie do piractwa.
VPN Uncensor - globalny dostęp bez kombinowania Większość popularnych VPN-ów obiecuje dostęp do zagranicznych serwisów, ale tylko nieliczne naprawdę działają z największymi platformami streamingowymi. Uncensor korzysta z infrastruktury, która skutecznie omija systemy wykrywające VPN - dzięki czemu Netflix, HBO Max czy Disney+ działają płynnie, bez komunikatów o błędach i utraty prędkości.
Połączenie zajmuje kilka sekund: klikasz "ON" i Twój IP przenosi się do innego kraju. Możesz oglądać filmy niedostępne w Polsce, korzystać z niższych stawek subskrypcji i zachować prywatność - bez żadnej konfiguracji, haseł czy żargonu technicznego.
Subskrypcja Uncensor kosztuje od 229 zł rocznie (bez VAT). A jeśli dotarłeś do tego miejsca, masz od nas bonus: użyj kodu rabatowego UNCENSOR27 w koszyku i zgarnij 30% zniżki.
Warto mieć na uwadze, że Polska nie jest zapomnianym krajem streamingu, ale z pewnością jest krajem zbyt drogim jak na to, co dostaje w zamian. VPN pozwala wyrównać te szanse - nie po to, by oszukiwać system, ale by korzystać z internetu takim, jaki miał być: otwarty, globalny i bez granic.
Źródła:
https://surfshark.com/best-rated-netflix-shows-and-movies
https://www.netflix.com/pl/
