Reklama

Wojciech Pokora: Moim marzeniem jest zagrać z wnuczką

22 września do księgarń trafi książka "Z Pokorą przez życie" - pierwszy wywiad-rzeka z Wojciechem Pokorą, który przeprowadził Krzysztof Pyzia. - Ten tytuł to taka gra słów, ale nie ja to wymyśliłem - wyjaśnia Wojciech Pokora. Czy ma jeszcze marzenia o roli życia? - Chciałbym zagrać z moja wnuczką - wyznaje aktor.

22 września do księgarń trafi książka "Z Pokorą przez życie" - pierwszy wywiad-rzeka z Wojciechem Pokorą, który przeprowadził Krzysztof Pyzia. -  Ten tytuł to taka gra słów, ale nie ja to wymyśliłem - wyjaśnia Wojciech Pokora. Czy ma jeszcze marzenia o roli życia? - Chciałbym zagrać z moja wnuczką - wyznaje aktor.
Wojciech Pokora z wnuczką Agata Nizińską /AKPA

Wiem, że nie przepada pan za tą rolą, ale nawet po 43 latach Wojciech Pokora to dla mnie "Poszukiwany, poszukiwana"...

Wojciech Pokora: - Dzięki tej roli zdobyłem ogromną popularność, ale byłem negatywnie nastawiony do tej postaci.

Dlaczego?- Nie ja powinienem ją zagrać, nie nadaję się do niej...

Ale sukces filmu to pana zasługa.

- Nie mam nic przeciwko filmowi, który momentami jest nawet zabawny, ale rolę tytułową powinien zgrać ktoś inny.

Aktor komediowy. Przeszkadza to panu?

- Nie, przywykłem już do tego, aczkolwiek wolałbym grać w poważnych rzeczach...

Reklama

"Poważni" aktorzy twierdzą, że najtrudniejszym gatunkiem jest właśnie komedia.

- Nie jestem więc oryginalny...

"Poszukiwany, poszukiwana" nie. A jest rola, której nie udało się panu zagrać?

- Profesor Higgins w "Pigmalionie". To szczyt możliwości aktorskich, którym - mówię nieskromnie - byłbym podołał.

To się może jeszcze zdarzyć.

- Nie, jestem już za "dorosły". Teraz moim marzeniem jest zagrać wspólnie z wnuczką aktorką Agatą Nizińską. To może się zdarzyć...

Pan wciąż gra.

- Będąc na emeryturze gram w Och-Teatrze, Kwadracie i Teatrze 6. piętro, w którym występuję w "Chorym z urojenia" Moliera.

A propos: po spektaklu "Tartuffe'a" Moliera w Teatrze Narodowym obserwowałem wyjście dla aktorów. Pierwsi pojawili się 10 - 15 minut po spektaklu. Chyba nie tak kiedyś bywało...

- To prawda, po spektaklu dyskutowało się w garderobie, a potem w SPATiF-ie. Byli mistrzowie, którym się nie odmawiało... Teraz w garderobie trwa prawdziwy wyścig: kto pierwszy zdejmie kostium i wsiądzie do samochodu...

To dobrze?

- To inaczej, a czy lepiej - ocenią młodsze pokolenia aktorów...

"Z Pokorą przez życie" to podsumowanie pana dotychczasowej kariery, pana życia?

- Jedno i drugie. Dlatego chcę powiedzieć, że jeżeli coś udało mi się w życiu zawdzięczam to żonie Hani. To ona prowadziła dom, zajmowała się naszymi dwiema córkami i mną, a oprócz tego pracowała zawodowo.

-----------------------------
Wojciech Pokora, urodził się 2 października 1934 w Warszawie, aktor teatralny i filmowy, występujący głównie w repertuarze komediowym. Absolwent Technikum Budowy Silników we Wrocławiu(przez kilka lat pracował w FSO) i PWST w Warszawie (1958). Aktor warszawskich teatrów: Teatru Dramatycznego (1958-1984), Teatru Nowego (1984-1990) i Teatru Kwadrat (1990-2001)[1][2]. Wykładowca Akademii Teatralnej w Warszawie. Występował w telewizyjnych kabaretach Olgi Lipińskiej. 


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Pokora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy