Reklama

Rafał Brzozowski o nowej odsłonie "Koła fortuny"

Kolejna odsłona programu "Koło fortuny" w nowej ramówce TVP, zaskakuje wyborem prowadzącego. Został nim Rafał Brzozowski, wykonawca takich utworów, jak "Tak blisko" czy "Magiczne słowa". Wokalista zdradza, że już jako dziecko podglądał przez dziurkę w drzwiach akcję teleturnieju prowadzonego przez "wąsatego pana".

Kolejna odsłona programu "Koło fortuny" w nowej ramówce TVP, zaskakuje wyborem prowadzącego. Został nim Rafał Brzozowski, wykonawca takich utworów, jak "Tak blisko" czy "Magiczne słowa".  Wokalista zdradza, że już jako dziecko podglądał przez dziurkę w drzwiach akcję teleturnieju prowadzonego przez "wąsatego pana".
Chcemy zrobić nowoczesny teleturniej, możemy odnieść duży sukces - przekonuje Rafał Brzozowski /Piotr Andrzejczak /MWMedia

PAP Life: Jak to się stało, że to właśnie pan poprowadzi "Koło fortuny"?

Rafał Brzozowski: - Poszedłem na casting totalnie na luzie, swobodnie, byłem już na kilku przesłuchaniach i zawsze miałem tremę, a wiem, że to nie jest dobre. Nie za wszelką cenę musiałem dostać tą pracę, ponieważ mam co robić zawodowo. Dlatego spokojnie, z uśmiechem zrobiłem swoje i wyszedłem. Po kilku dniach dostałem odpowiedź, że poszło mi bardzo dobrze i producenci biorą bardzo mocno pod uwagę moją kandydaturę.

A kim jest współprowadząca program?

Reklama

- Jest nią Izabella Krzan, Miss Polonia 2016. Oprócz tego, że jest bardzo piękna to również świetnie tańczy, zdobyła klasę sportową w tańcach latynoamerykańskich. Myślę, że będzie też super prowadzącą, która nie tylko będzie odsłaniała "te" literki, ale również będzie bardzo ważną postacią, która dużo wniesie do programu, ma ogromne poczucie humoru i duży dystans do siebie, a to dobrze rokuje. Mam wspaniałą partnerkę.

Czy zapuści pan sobie wąsy jak Wojciech Pijanowski?

- Na pewno przykleję sobie wąsy na jeden z odcinków.... Jakoś tak prywatnie mi nie rosną, więc bym miał z tym kłopot. Ale całkiem szczerze, to będę Rafałem Brzozowskim, a nie Wojciechem Pijanowskim, bo takie są realia programu. Chcemy zrobić nowoczesny teleturniej, bardzo dobrze produkowany, z radością, z uśmiechem i myślę, że dzięki temu możemy odnieść duży sukces.

Czy przygotowuje się pan do prowadzenia programu?

- Wkrótce będziemy mieli spotkania reżyserskie, więc będzie już wiadomo, na co należy zwrócić szczególna uwagę. Może popracuję nad dykcją, bo przy śpiewaniu wygląda to trochę inaczej... Jest to duża produkcja, więc będziemy mieli wiele prób, które pozwolą nam perfekcyjnie przygotować się do pierwszych nagrań.

Będzie pan śpiewał w programie?

- Na pewno będę coś nucił z zespołem, który będzie grał na żywo. Całych piosenek nie będę śpiewał, bo nie będzie na to czasu. Będę musiał poprowadzić trochę publiczność, która odgrywa dużą role w tym teleturnieju.

Nawiązując do nazwy teleturnieju - był pan kiedyś bankrutem?

- Oczywiście, któż nim nie był... Każdy z nas musiał być kiedyś bankrutem, życie studenckie nie rozpieszcza, więc jako student żyłem czasami na workach z ryżem.

A jak teraz będzie wyglądał program?

- Teleturniej będzie miał zupełnie inną oprawę niż dotychczas. Jednak zasady formatu nie zmienią się. Jest to bardzo atrakcyjna propozycja dla widzów i uczestników programu. Zapraszam wszystkich, aby chociaż obejrzeli jeden odcinek i zobaczyli nową odsłonę "Koła fortuny".

Rozmawiała Agata Rachwał (PAP Life)

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Brzozowski | Koło fortuny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama