Reklama

"Żywie Biełaruś!": O muzyce, miłości i wojsku

O muzyce, miłości, wojsku i walce o wolność na Białorusi - film "Żywie Biełaruś!" w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza 19 kwietnia trafi do polskich kin. W rolach głównych wystąpili Dźmitry Vinsent Papko i Karolina Gruszka.

"Żywie Biełaruś!" to, oparta na prawdziwej historii, opowieść o Mironie (Papko), muzyku rockowym, który stara się nie angażować w walkę polityczną, w opozycjonistach widząc raczej naiwnych marzycieli. Koncert grającego "niezależny" rock zespołu Mirona przeradza się jednak w polityczny wiec a młody muzyk zostaje zatrzymany, następnie przymusowo wcielony do wojska. W koszarach zderza się z "falą" i indoktrynacją w sowieckim duchu.

W odruchu protestu, z pomocą swojej dziewczyny Wiery (Gruszka) publikuje w internecie swój dziennik "Zapiski z życia poborowego", w którym opisuje prymitywizm i brutalność wojskowej kadry i wytyka absurdy panującej dyktatury. Rosnąca popularność blogu Mirona spotyka się z ostrą reakcją władz.

Reklama

Film oparty jest na prawdziwej historii Franaka Wiaczorki, 24-letniego opozycjonisty. - To historia młodego człowieka, wcielonego na siłę do armii, bez baczenia na stan jego zdrowia. Radzi on sobie w trudnej rzeczywistości koszar. Jednostka wojskowa wydaje się idealną parabolą do opisania totalitarnego systemu - powiedział podczas środowej konferencji prasowej w warszawskim kinie Kultura reżyser filmu Krzysztof Łukaszewicz.

- Jego walka zaczęła się od drobnostek - zdobycia dla armii maści na świerzb, którego epidemia panowała w koszarach, naprawę toalet, nie nadających się do używania. Wreszcie, walczył o równouprawnienie języka białoruskiego, nie dozwolonego w armii. Małymi krokami można kruszyć mur reżimu - to ujęło mnie w tej historii i skłoniło do skontaktowania się z Franakiem - dodał Łukaszewicz, reżyser filmu "Lincz" (2010) i autor scenariusza do "Generała Nila" (2009).

Dla odtwórcy głównej roli, Vinsenta Papki, "Żywie Biełaruś!" to debiut filmowy. Udział w produkcji, podobnie jak większość białoruskich aktorów uczestniczących w kręceniu, okupił wezwaniem na milicję. - Po powrocie do kraju ze zdjęć, od razu rozpoczęły się naciski ze strony wojska, milicji, KGB. Dostałem wezwanie na milicję, oskarżano mnie o najróżniejsze rzeczy, potem powiedziano mi, że nawet nie muszę podpisywać protokołu, ponieważ i tak zostanie podpisany. Przesłuchiwani właściwie nie mają praw. Następnie - jak w filmie - podczas komisji poborowej do lekarza wojskowego przyszedł KGB-ista i polecił mu, że mam być uznany za zdrowego. Potem poinformowano mnie, że mogę iść do wojska, więzienia albo szpitala psychiatrycznego. Spakowałem się w jedną torbę i przyjechałem do Warszawy - opowiadał Papko.

- Jak tylko przeczytałam scenariusz, byłam pewna, że powinnam zagrać w tym filmie. Na planie codziennie byli obecni aktorzy białoruscy i wszyscy czuliśmy ogromną odpowiedzialność za to, co robimy. To nie jest fikcja, to film, który może być ważny dla ludzi żyjących na Białorusi, którzy pragną, by Zachód wiedział, co się u nich dzieje - powiedziała Karolina Gruszka, odtwórczyni roli Wiery.

- Wyjątkowo trudna była dla mnie scena w więzieniu, gdy Wiera jest przeszukiwana. Właściwie jest to scena psychicznego gwałtu na niej i sama świadomość, że takie rzeczy dzieją się naprawdę sprawia, że ciarki przechodzą - dodała aktorka, znana z ról m.in. w "Inland Empire" (2006) i "Kochankowie z Marony" (2005).

Zdjęcia kręcone były w większości w Polsce, ze względu na polityczną wymowę filmu. - Białoruskie miasteczko przygraniczne +grała+ Rawa Mazowiecka, jednostkę wojskową - Siedlce, końcowe ujęcia kręciliśmy przed byłą siedzibą Komitetu Centralnego w Warszawie. Udało nam się jednak nakręcić kilka ujęć w Mińsku, dzięki sprytowi i kontaktom Franaka - opowiadał reżyser.

W filmie występują ponadto: Aliaksandr Malcanau, Dzianis Tarasenka, Paval Kryksunou, Maksim Karzycki, Anatoliy Kot, Lech Łotocki. Scenariusz napisali Krzysztof Łukaszewicz i Franak Wiaczorka; autorami zdjęć jest Witold Stok, scenografii Andrzej Haliński, muzyki Lawon Wolski.

Premierze filmu towarzyszy koncert pod hasłem "Solidarni z Białorusią", który odbędzie się 21 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Wystąpią m.in. Lawon Wolski and Krambambula, Dzieciuki, Muniek Staszczyk, Strachy na Lachy i Izrael.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy