Reklama

"Żywie Biełaruś!" na FEBIOFEŚCIE

We wtorek, 19 marca, odbędzie się pokaz nowego, polskiego filmu producenta "Róży" pt.: "Żywie Biełaruś!" w reżyserii twórcy głośnego "Linczu" - Krzysztofa Łukaszewicza. Projekcja będzie miała miejsce w ramach konkursu New Europe na FEBIOFEŚCIE - 20. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Pradze.

Do wybitnego grona takich osobistości kina jak Roman Polański, Wim Wenders, Agnieszka Holland, Peter Weir, Mike Leigh czy Nanni Moretti, którzy byli gośćmi ubiegłych edycji FEBIOFESTU, w tym roku dołączy Krzysztof Łukaszewicz ze swoim filmem "Żywie Biełaruś!". Najnowsze dzieło reżysera pokazywane będzie w konkursie New Europe, obok takich produkcji, jak nagrodzone British Independent Film Award dla najlepszego filmu "Broken", czy uhonorowane statuetką Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale "Sister".

Na odbywającej się w tym roku 20. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Pradze, oprócz wspomnianego już Krzysztofa Łukaszewicza, "Żywie Biełaruś!" reprezentowane będzie również przez Franaka Wiaczorkę - 24-letniego bohatera białoruskiej opozycji, na podstawie losów którego powstał scenariusz do filmu oraz Dźmitrę Vinsenta Papko - aktora i muzyka, który zagrał główną rolę u boku Karoliny Gruszki.

Reklama

Pierwszy pokaz zaplanowany jest dzisiaj (19 marca) o godzinie 20:30. Kolejne projekcje odbędą się w ciągu dwóch najbliższych dni: 20 marca o godzinie 15:30 oraz 21 marca o godzinie 10:00.

Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Pradze FEBIOFEST założony został w 1993 roku przez zajmującą się produkcjami filmowymi i telewizyjnymi firmę FEBIO.

Początkowo był to pozbawiony budżetu projekt skupiający garstkę przyjaciół i fanów kina. W ciągu kilku kolejnych lat urósł jednak do rangi jednego z największych festiwali filmowych w Czechach. Mimo swojego rozgłosu i 20 lat doświadczeń FEBIOFEST nie zapomniał o przyświecających mu na początku ideach, aby być niezwykle przyjaznym widowni świętem kina.

Żywie Biełaruś!" ukazuje losy czołowego białoruskiego opozycjonisty i realia kraju, zmagającego się z dyktaturą Łukaszenki. Głównym bohaterem historii, napisanej przez Łukaszewicza i Wiaczorkę, jest muzyk rockowy Miron. Otwarcie kontestując system, prześladujący jego rodaków, zwłaszcza tych, którzy mają odwagę mówić po białorusku, artysta naraża swój zespół na wpisanie na czarną listę, co oznacza zakaz publicznych występów. Sam krytykę władzy przypłaca przymusowym wcieleniem do wojska i ostrymi represjami ze strony dowódców.

Zbulwersowany kolejnymi przejawami żołnierskiej fali, Miron wywołuje prawdziwą burzę w antysystemowych mediach, prowadząc wraz ze swoją piękną i równie niepokorną dziewczyną Wierą dziennik internetowy, w którym ujawnia najbardziej mroczne strony życia w reżimowych koszarach. Gdy jego wpisy powodują internetową rewolucję, władze postanawiają uderzyć niezłomnego buntownika w jego najczulszy punkt...

"Żywie Biełaruś!" w polskich kinach od 19 kwietnia.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Żywie Biełaruś! | NEW | Żywie Biełaruś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama