Reklama

Zrealizowano końcową scenę "Pianisty"

Scenę końcową do filmu Romana Polańskiego "Pianista" nakręcono w poniedziałek, 4 czerwca, w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Sekwencja ta jest "rodzajem marzenia Władysława Szpilmana. Artysta bowiem w ogóle nie grał w Filharmonii Narodowej" - powiedział Tadeusz Boniecki, inspektor orkiestry.

Filmowy Szpilman wykonał Andante spianato i Wielkiego Poloneza Es-dur op. 22 Fryderyka Chopina. Andante jest przeznaczone na fortepian solo i stanowi wstęp do Wielkiego Poloneza, napisanego na fortepian z orkiestrą. Nagrania partii muzycznej dokonano wcześniej. "Teraz podkładaliśmy obraz" - tłumaczył Boniecki.

Wykonawcą solowej partii fortepianowej jest Janusz Olejniczak. Filmowane są także jego ręce. Zdjęcia rąk będą połączone z sylwetką Adriena Brody'ego - aktora odtwarzającego postać Szpilmana. Orkiestrę prowadzi Tadeusz Strugała.

"Orkiestra występuje we współczesnych strojach, ale pojawiły się tutaj również elementy z epoki, na przykład kamizelki, muszki, a także nietypowe makijaże i fryzury. Fraki od tamtego czasu wiele się nie zmieniły" - wyjaśniał Boniecki.

Reklama

Niezmieniona pozostała również scenografia - wprowadzono jedynie stare krzesła. "Współczesny jest również fortepian" - dodał Boniecki. Na widowni zgromadziło się około 600 słuchaczy w strojach z lat 40-50.

Inspektor orkiestry zwraca uwagę, iż poszczególne ujęcia filmowe w Filharmonii Narodowej powstają bardzo spontanicznie. "Wszystko rodzi się po spojrzeniu na estradę. Scena powstaje na scenie" - komentował Boniecki.

Janusz Olejniczak nagrywał również utwory solowe do tego filmu. "Były to prawdopodobnie kompozycje Fryderyka Chopina oraz lżejsze utwory, skomponowane przez samego Władysława Szpilmana" - mówił inspektor orkiestry.

Roman Polański kończy już zdjęcia w Warszawie. Powstały tutaj między innymi sceny wejścia wojsk niemieckich do Warszawy we wrześniu 1939 roku, sceny w getcie oraz wielka sekwencja na Umschlagplatz - miejscu, z którego deportowano Żydów z getta do obozu zagłady.

Zdaniem odtwórcy głównej roli, Adriena Brody'ego, film byłby inny, gdyby powstawał poza Warszawą. "Tamta rzeczywistość jest tutaj nadal wyczuwalna" - mówił aktor na planie.

Brody przyznał również, że w czasie pracy nad filmem zacieśnił się jego kontakt z muzyką. "Odkryłem więź z muzyką i fortepianem. Odnalazłem siebie w tej odległej kulturze i historii" - wyznał aktor.

Film "Pianista" jest ekranizacją wspomnień kompozytora i pianisty Władysława Szpilmana, nazywanego "warszawskim Robinsonem". Szpilman cudem uniknął wywiezienia z getta do obozu zagłady. Po powstaniu warszawskim ukrywał się w ruinach wyludnionego miasta. Początkowo pomagali mu polscy przyjaciele, ostatecznie z pomocą przyszedł niemiecki kapitan, Wilm Hosenfeld.

Scenariusz filmu napisał Ronald Harwood. Alan Starski czuwa nad scenografią, a głównym operatorem jest Paweł Edelman. Muzykę oryginalną komponuje Wojciech Kilar. Film powstaje w angielskiej wersji językowej. Zdjęcia zakończą się w połowie czerwca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Roman Polański | film | pianista | inspektor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy