Reklama

Zmarła ciotka Luke'a Skywalkera

Brytyjska aktorka Shelagh Fraser, która zyskała ekranową sławę dzięki roli Beru Lars, ciotki Luke'a Skywalkera w pierwszej części "Gwiezdnych wojen" George'a Lucasa, zmarła po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 87 lat. Informacje o jej śmierci podała we wtorek, 19 września, strona internetowa studia Lucasfilm www.starwars.com.

Śmierć aktorki nastąpiła niespełna miesiąc po tym, kiedy zmarł inny wielki bohater "Gwiezdnych wojen", Sir Alec Guinnes, grający Obi-Wan Kenobiego. Ich odejście zasmuciło fanów gwiezdnej sagi na całym świecie.

W filmie Lucasa, Beru i jej mąż Owen, wychowywali Luke'a jak syna i pomogli mu zrealizować swe marzenia. Młody Skywalker stał się rycerzem Jedi i dołączył do grupy organizującej zbrojne powstanie przeciwko Imperium. Gdy opiekunowie Luke'a zostali zabici przez żołnierzy Imperium, ten postanowił ich pomścić i wydał walkę na śmierć i życie rycerzowi Ciemności Darthowi Vaderowi.

Reklama

Po śmierci aktorki na jednej z internetowych stron napisano: "Dziękujemy wszystkim za wyrazy szacunku i słowa pamięci złożone Shelagh Fraser. Jej postać na zawsze pozostanie w naszych sercach. Będzie nam jej brakowało. Śpij dobrze Ciociu Beru, niech moc będzie z Tobą".

Poza "Gwiezdnymi wojnami" aktorka pokazała się w produkcjach: "Hope and Glory" (1987), "Staircase" (1969), "A Touch of Live" (1969), dobrze znanym głównie telewidzom brytyjskim.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje | aktorka | ciotka | zmarła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy