Reklama

Zmarła aktorka z "Titanika"!

Gloria Stuart zmarła w niedzielę, 26 września, w swoim domu w Los Angeles w wieku 100 lat. Była czołową aktorką Hollywood lat 30. Sławę przyniosła jej jednak rola "starej" Rose w filmie Jamesa Camerona - "Titanic".

Stuart studiowała na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley.

Karierę zaczynała mając 22 lata. Podpisała wówczas kontrakt z Universal Studios, a później z 20th Century Fox, dzięki czemu w latach trzydziestych zagrała w wielu filmach i zyskała niewątpliwą popularność. Jednak w połowie lat czterdziestych porzuciła aktorstwo na rzecz malarstwa.

Do zawodu powróciła w 1975 roku w telewizyjnym filmie "Legenda Lizzie Borden". Na dużym ekranie pojawiła się ponownie w 1982 roku w obrazie "Mój najlepszy rok".

Reklama

W 1997 roku wystąpiła w produkcji "Titanic", która przyniosła jej nominację do Oscara w kategorii najlepsza żeńska rola drugoplanowa. Grała tam postać sędziwej Rose Dawson Calvert, głównej bohaterki, którą jako młodą osobę odtwarzała Kate Winslet.

Stuart była najstarszą osobą nominowaną przez Akademię do Oscara. Była też jedyną osobą z ekipy produkującej "Titanica", która naprawdę żyła w czasie katastrofy statku.

Wystąpiła łącznie w dwóch filmach opowiadających o katastrofie statku: "Titanicu" i "Narodzinach Narvy".

W 2000 roku, w wieku 90 lat odsłoniła swoją gwiazdę w Hollywood.

Aktorka zmarła 26 września z powodu niewydolności oddechowej w swoim domu w Los Angeles. Od pięciu lat była chora na raka płuc, a 20 lat temu pokonała raka piersi.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Los Angeles | Hollywood | aktorka | zmarła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy