Reklama

Zmarł wybitny reżyser teatralny Jacques Lassalle

Odszedł artysta z jasną wizją swojego teatru; teatru niesłychanie aktorskiego - powiedział w środę PAP reżyser teatralny Edward Wojtaszek, który był studentem Lassalle'a na Uniwersytecie Paryskim i jego współpracownikiem w Teatrze Narodowym w Warszawie

Odszedł artysta z jasną wizją swojego teatru; teatru niesłychanie aktorskiego - powiedział w środę PAP reżyser teatralny Edward Wojtaszek, który był studentem Lassalle'a na Uniwersytecie Paryskim i jego współpracownikiem w Teatrze Narodowym w Warszawie
Jacques Lassalle (1936-2018) /Donat Brykczyński /Reporter

Jacques Lassalle, jeden z najwybitniejszych reżyserów teatralnych Francji, w latach 1990-93 kierujący Comedie-Francaise, zmarł we wtorek rano w domu spokojnej starości w Paryżu. Miał 81 lat.
  - Odszedł artysta, który wędrował przez świat z bardzo jasną wizją swojego teatru - teatru niesłychanie aktorskiego - powiedział reżyser teatralny Edward Wojtaszek.  Podkreślił, że francuski artysta miał "niezwykłe poczucie obywatelskości".

- Wiedział, że teatr jest działalnością obywatelską. Czyli, że nie jest bez znaczenia co się wybiera na afisz, nie jest bez znaczenia co się, gdzie gra. Miał poczucie, że teatr to jest obowiązek wobec współobywateli. Zarówno wtedy gdy był dyrektorem Theatre National w Strasburgu, jak i Comedie-Francaise, a także na początku, gdy w latach 70. zakładał swoje Studio-Theatre de Vitry. Zawsze ten aspekt społecznego oddźwięku teatru był dla niego niezwykle istotny - wyjaśnił Wojtaszek.   

Reklama

- Poznałem Lassalle'a w 1972 r., gdy studiowałem we Francji, a on był opiekunem mojego roku. Studiowałem na najbardziej lewackim uniwersytecie Paris III - i tam był tylko jeden wykładowca, który chodził pod krawatem, który nie był ze studentami na ty. Który przychodził z teczką i siadał za biurkiem. Całkowite przeciwieństwo wszystkich pozostałych wykładowców, którzy siadali na biurku i spoufalali się ze studentami. I to był właśnie Jacques Lassalle - wspominał Wojtaszek.

- Myślę, że to był człowiek, który przykładał bardzo dużą wagę do tekstu. On widział reżysera jako przedstawiciela autora. Cechowało go wczytywanie się w tekst, w każdy szczegół tekstu, głęboka analiza. To pozwalało mu dopiero wybrać kształt sceniczny utworu - i to niezależnie od tego, jaki tekst brał na warsztat. Skreślenie jednego słowa - to był dla niego ból. Szukanie rozwiązań, jak to słowo ma być powiedziane, skoro nam przeszkadza - to był wyróżnik Lassalle'a. Poza tym bardzo pieczołowicie skupiał się na szczegółach, pochylał nad detalami - ocenił reżyser.

- Przyznam, że mnie to zadziwiało, gdy miałem okazję współpracować z nim po 30 latach mojej pracy zawodowej [w 2006 r. przy inscenizacji "Tartuffe'a albo Szalbierza" Moliera w Teatrze Narodowym w Warszawie - przyp. red]. A wiadomo, że każdy reżyser jest samotnikiem. To była niebywała okazja, by go podglądać i często zaskakiwał mnie tym, jak bardzo dbał o każdy szczegół i to nie tylko, gdy chodzi o grę aktorską, ale także o przestrzeń, scenografię, kostiumy, światła etc. - dodał.

- O jego pracy z aktorem trudno opowiedzieć. Może takie określenie, że to był "francuski Stanisławski" jest trafne. To znaczy, rzeczywiście cechowała go taka dogłębna analiza psychologiczna, z tym, że po tej analizie był bardzo otwarty na przyglądanie się temu, co aktorzy proponują. Brał bardzo dużo z aktorów - i często powtarzał, że imponują mu aktorzy polscy, którzy w porównaniu do francuskich bardziej używają swojego ciała. Mawiał, że praca z aktorami polskimi sprawia, że teatr jest nie tylko retoryczny - podkreślił Wojtaszek.

Jacques Lassalle (ur. w 1936 r. w Clermond-Ferrand) był jednym z najwybitniejszych reżyserów teatralnych Francji. Aktor, reżyser, pedagog, autor 9 sztuk. Ukończył studia teatralne w Conservatoire National Superieur d'Art Dramatique. W latach 1969-81 był wykładowcą paryskiego Institut d'Etudes Theatrales, a w 1982 r. został profesorem Conservatoire.

 W 1967 r. założył teatr studyjny w Vitry (Studio-Theatre de Vitry), w którym wystawiał sztuki Moliera, Goldoniego, Marivaux, Szekspira, Labiche'a, Boccaccia. Pisał i wystawiał tam także własne sztuki, organizował dyskusje i przedstawienia uliczne. Teatrem tym kierował do 1982 r.

W latach 1983-90 był dyrektorem Theatre National w Strasburgu, gdzie wystawił m.in. "Tartuffe'a" Moliera (1983), "Woyzecka" Buechnera (1984), "Profesora Taranne" Adamova (1985), "Lorenzaccia" Musseta (1985), "Emilię Galotti" Lessinga (1985), "Amfitriona" Moliera (1988).

W latach 1990-93 pełnił funkcję administratora generalnego Comedie-Francaise w Paryżu, w której zrealizował sławnego "Don Juana" Moliera z Andrzejem Sewerynem w roli tytułowej. 

W 1994 r. założył La Compagne Jacques Lassalle Pour Memoire, koprodukującą sztuki m.in. z Festiwalem w Awinionie i z Theatre Vidy w Lozannie, gdzie w 1998 r. przygotował "Mizantropa" Moliera (pokazany w 2000 r. w Teatrze Narodowym w Warszawie).

W 1998 r. za osiągnięcia teatralne otrzymał francuską Wielką Nagrodę Narodową. Był kawalerem Legii Honorowej. 

Lassalle współpracował także z paryskimi teatrami m.in. Theatre Hebertot ("Żeby było wszystko jak należy" Pirandella, 1997), Theatre National de la Colline ("Życie Galileusza" Brechta, 2000), Theatre de l'Atelier ("Tajemna ekstaza" Hare'a, 2000), l'Athenee Theatre Louis-Jouvet ("Szkoła żon" Moliera, 2001; "Taniec śmierci" Strindberg, 2003; "Requiem dla zakonnicy" Faulknera, 2005).

Pracował też poza Francją, m.in. w Theatre National w Brukseli, w Teatrze San Martin w Buenos Aires, w Teatro Palladio w Vicenzie, w Norske Teatret w Oslo, w BDT w Sankt Petersburgu.

Reżyserował również w teatrach operowych m.in. w Opera de Paris ("Lohengrin" Wagnera), w Opera de Montpellier ("Luisa Miller" Verdiego)

W Polsce przygotował m.in. "Tartuffe'a" Moliera w Teatrze Narodowym (2006), "Szkołę żon" Moliera w Teatrze Polskim w Warszawie (z Andrzejem Sewerynem w roli Arnolfa, 2011), "Umowę, czyli Łajdaka ukaranego" Pierre'a de Marivaux (2009) i "Tartuffe'a albo Szalbierza" w 2006 r. (oba spektakle  w Teatrze Narodowym).

Z Teatrem Polskim i Andrzejem Sewerynem współpracował również w 2014 r. inscenizując "Króla Leara" Szekspira. Wielokrotnie przewodniczył jury Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych w Warszawie.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy