Reklama

"Zjednoczone Stany Miłości" kupione przez zagranicznych dystrybutorów

Chociaż wynik tegorocznego Berlinale poznamy dopiero w sobotę, 20 lutego, Tomasz Wasilewski, reżyser "Zjednoczonych Stanów Miłości", już teraz może mówić o sukcesie. Startujący w konkursie głównym polski film został kupiony przez kilkunastu zagranicznych dystrybutorów.

Chociaż wynik tegorocznego Berlinale poznamy dopiero w sobotę, 20 lutego, Tomasz Wasilewski, reżyser "Zjednoczonych Stanów Miłości", już teraz może mówić o sukcesie. Startujący w konkursie głównym polski film został kupiony przez kilkunastu zagranicznych dystrybutorów.
Dorota Kolak, Julia Kijowska, Tomasz Wasilewski, Marta Nieradkiewicz i Magdalena Cielecka na festiwalu w Berlinie /AFP

Wcześniej "Zjednoczone Stany Miłości" zostały wykupione na rynki grecki, hiszpański i krajów byłej Jugosławii. Dziś ogłoszono, że trafi on do dystrybucji także w Szwecji, Portugalii, krajach Beneluksu, Turcji, Szwajcarii, Bułgarii, Tajwanie i Korei Południowej. 

Akcja filmu dzieje się w Polsce w 1990 roku. W nowej rzeczywistości, następującej po upadku komunizmu, cztery kobiety w różnym wieku postanawiają dokonać znaczących zmian w swoim życiu.

Agata (Julia Kijowska), młoda matka uwięziona w pozbawionym namiętności małżeństwie, szuka ucieczki w niemożliwej do spełnienia miłości. Renata (Rorota Kolak) jest nauczycielką zafascynowaną swoją młodszą sąsiadką Marzeną (Marta Nieradkiewicz) - prowincjonalną królową piękności, której mąż pracuje w RFN. Siostra Marzeny, Iza (Magdalena Cielecka), jest dyrektorką szkoły i sekretną kochanką ojca jednej z uczennic.

W filmie wystąpili Dorota Kolak, Julia Kijowska, Marta Nieradkiewicz, Magdalena Cielecka, Andrzej Chyra i Tomasz Tyndyk.

Reklama

Za reżyserię i scenariusz odpowiada Tomasz Wasilewski. Jest to jego trzeci film, po "W sypialni (2012) i "Płynących wieżowcach" (2013).

Najnowszy film Tomasza Wasilewskiego to polsko-szwedzka koprodukcja ze zdjęciami Olega Mutu (operator ten był odpowiedzialny za zdjęcia m.in. do nagrodzonego Złotą Palmą "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni" Cristiana Mungiu i "We mgle" Siergieja Łoźnicy).

Film nie ma jeszcze ustalonej polskiej daty premiery. Film zostanie po raz pierwszy wyświetlony 19 lutego w ramach 66. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy