Reklama

"Zimna gra": Padł ostatni klaps

​Padł ostatni klaps na planie najnowszego filmu "Zimna gra". Kino szpiegowskie w reżyserii Łukasza Kośmickiego z Billem Pullmanem, Lotte Verbeek, Coreyem Johnsonem i Robertem Więckiewiczem wejdzie do kin w przyszłym roku.

​Padł ostatni klaps na planie najnowszego filmu "Zimna gra". Kino szpiegowskie w reżyserii Łukasza Kośmickiego z Billem Pullmanem, Lotte Verbeek, Coreyem Johnsonem i Robertem Więckiewiczem wejdzie do kin w przyszłym roku.
"Zimna gra": Ameryka kontra Związek Radziecki przy szachowym stoliku w Warszawie /Krzysztof Wiktor /materiały dystrybutora

- Bardzo się cieszę, że miałem okazję przyjechać i poznać Warszawę. Kiedy kręci się film w danym mieście, poznaje się je od zupełnie innej strony. Odwiedza się najbardziej wyjątkowe plenery, kręci się w miejscach, których nie widzieli nawet mieszkający tutaj całe życie warszawiacy. Byliśmy w niedostępnych dla ogółu pomieszczeniach Pałacu Kultury, widzieliśmy go w innym oświetleniu. Miałem naprawdę wiele szczęścia - podkreśla Bill Pullman, który w filmie wciela się w głównego bohatera, Joshuę Mansky’ego. 

- Filmuję świat, który nie istnieje, świat odtworzony przez scenografów, kostiumografów, charakteryzatorów. Gromadzimy przedmioty, których już nie ma poza muzeami. Wszystkie te elementy nakładają się na siebie i tworzą filmową rzeczywistość, która jest dla mnie inspirująca i ciekawa - mówi operator Paweł Edelman, wielokrotnie nagradzany jeden z najsłynniejszych polskich operatorów, znany z pracy przy takich filmach, jak "Pianista" Romana Polańskiego, "Powidoki" Andrzeja Wajdy, czy "Psy" Władysława Pasikowskiego. Za scenografię w "Zimnej grze" odpowiada Allan Starski, wielki twórca i laureat Oskara za "Listę Schindlera" w reżyserii Stevena Spielberga.

Zdjęcia do filmu rozpoczęły się w lutym 2018 roku. Odbyło się 41 dni zdjęciowych. W produkcję było zaangażowanych 200 członków ekipy, 70 aktorów i 2000 statystów. 
 
Skąd wziął się pomysł na film? Łukasz Kośmicki, reżyser i scenarzysta mówił: To jest wypadkowa kilku elementów, które mnie i Marcela Sawickiego, współautora scenariusza zawsze w kinie fascynowały. Czyli postać głównego bohatera, która przechodzi radykalną przemianę pod silną presją okoliczności,  w niesamowitym miejscu i fascynujących czasach  - w Pałacu Kultury na początku lat 60-tych. Dodatkowo w ważnym momencie historii świata, co daje filmowi wrażenie autentyczności.

Reklama

Za kulisy wielkiej międzynarodowej polityki i w ponadczasowy konflikt mocarstw wciągnie nas poruszający thriller i szpiegowska historia zapomnianego, genialnego mistrza szachowego Joshuy Manskiego (Bill Pullman). Tytułowa gra toczy się w Warszawie, która w 1962 roku stała się centrum wydarzeń decydujących o losach świata. Czy możliwe jest, że w Polsce odbyła się kiedyś rozgrywka, która mogła skończyć się trzecią wojną światową? 

Lata 60., amerykański sen zamienia się w koszmar, radzieckie wojska płyną w stronę Kuby, Chruszczow grozi atakiem nuklearnym. Napięcie między USA a ZSRR sięga zenitu. W Warszawie do szachowej rozgrywki przygotowuje się dwóch graczy: Amerykanin i Rosjanin. Nie będzie to zwykły mecz. Co wydarzy się podczas tego spotkania? Kto okaże się prawdziwym zwycięzcą? Jedno jest pewne: Joshua Mansky rozegra pojedynek, w którym stawką jest ratowanie ludzkości przed nuklearną zagładą.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zimna gra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy