Reklama

Zbyt seksowny Shrek?

Najnowszy film o Shreku jest podobno zbyt przepełniony seksem, by mogły oglądać go dzieci. Tak przynajmniej twierdzą członkowie brytyjskiej organizacji Traditional Values Coalition, którzy wzywają, by rodzice nie pozwolili swym pociechom na wizytę w kinie i obejrzenie "Shreka 2".

Przedstawiciele Traditional Values Coalition uważają, że w przebojowej opowieści znaleźć można "erotyczne przesłanie".

"Nie można przejść obojętnie wobec dwupłciowej postaci Siostry Kopciuszka - osobnika z zarostem, ubranego w suknię i obdarzonego obfitym biustem" - grzmi rzecznik Traditional Values Coalition.

"W scenie na balu bohater ten (bohaterka?) okazuje zainteresowanie Księciu z bajki, z którym rusza w taniec" - wyjaśnia przedstawiciel organizacji.

Zdaniem rzecznika Traditional Values Coalition jest to dowód, że film promuje zachowania transseksualne, które sprzeczne są z tradycyjnymi wartościami rodzinnymi.

Reklama

Tymczasem Shrek zupełnie nie przejmuje się zarzutami i kontynuuje swój triumfalny pochód przez ekrany światowych kin.

W piątek w nocy, 2 lipca, "Shrek 2" pokonał w zestawieniu na filmowe hity wszech czasów przebój "Spider-Man" i uplasował się na piątym miejscu tej listy z wynikiem 410,2 miliona dolarów wpływów osiągniętych jedynie z rynku amerykańskiego.

Zapraszamy do przeczytania wywiaduBartoszem Wierzbiętą, autorem polskich dialogów do przebojowej opowieści!

Ściągnij Shreka na komórkę!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: seksowni | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy