Reklama

Zaskoczyli Toma Hanksa

W czasie światowej premiery filmu "Anioły i demony", która odbyła się 4 maja w Rzymie, pewne młode małżeństwo zaskoczyło Toma Hanksa.

Gdy rok temu w czerwcu trwały w Rzymie zdjęcia do kolejnej adaptacji bestselleru Dana Browna, tłumy gapiów gromadził się, by przez chwilę zobaczyć odtwórcę głównej roli - Toma Hanksa. Prace filmowców potrafiły sparaliżować codzienne życie mieszkańców.

Andrew i Natalie Dearnley zaplanowali swój ślub akurat w dniu, gdy w Rzymie powstawał film "Anioły i demony". Jednak orszak weselny nie mógł przebić się przez tłum gapiów w drodze do kościoła. Wtedy Tom Hanks zaproponował, że będzie eskortował pannę młodą i jej ojca w labiryncie kabli, kamer, gapiów i członków ekipy filmowej, która rozlokowała się przed Panteonem. Dzięki temu ceremonia przebiegła bez problemu.

Reklama

Młoda para sprawiła gwiazdorowi niemałą niespodziankę, gdy zjawiła się na czerwonym dywanie w poniedziałek, 4 maja, z wiadomością o mającym się urodzić już wkrótce ich pierwszym dziecku. Przy okazji raz jeszcze podziękowali Hanksowi za pomoc.

Sam aktor podszedł do całego wydarzenia dość pragmatycznie: "Dwie rzeczy były wtedy konieczne - my potrzebowaliśmy zrealizować planowane ujęcia, a ona musiała dojść do ołtarza" - a wskazując na zaokrąglony brzuch przyszłej mamy, żartował. - "Nie tylko dostała się do ołtarza, powiedziałbym, że ostateczne rezultaty mówią same za siebie".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Tom Hanks | młode | zaskoczenie | Tom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy