Reklama

Zamienia się w mężczyznę

Nowy polski film Olafa Lubaszanko, twórcy "Chłopaki nie płaczą" czy "Poranku Kojota", niebawem trafi na ekrany kin. Z tej okazji we wtorek, w warszawskim Novym Kinie Praha z dziennikarzami spotkali się twórcy filmu.

Komedia Olafa Lubaszenko "Złoty środek" to opowieść o dziewczynie z warszawskiej Pragi, która mimo przeciwności losu i ciężkich czasów ukończyła prawo. Chcąc dostać się do prestiżowej agencji adwokackiej musi zmienić się w... mężczyznę.

"Będąc na emigracji dostałam telefon. W słuchawce usłyszałam musisz zagrać faceta. Zaniemówiłam. Później okazało się, że będzie to podwójna rola damsko-męska" - mówi o produkcji Anna Przybylska.

"Wtedy odetchnęłam z ulgą. To tak naprawę pomysł mojej filmowej rodziny: taty (Cezary Pazura) i dziadka (Edward Lubaszenko), bym wystąpiła w takiej nieoczekiwanej zamianie z kobiety w mężczyznę" - dodaje aktorka, która wcieli się w podwójną rolę Mirka i Mirki.

Reklama

W tej niekonwencjonalnej przemianie Mirce pomoże wujek charakteryzator (Paweł Wilczak) i przedstawiciel mniejszości seksualnych. Prawdziwa zaś charakteryzacja aktorki do tej roli trwała nawet dwie godziny.

Budżet filmu wyniósł ponad 4 mln złotych.

W filmie zobaczymy: Szymona Bobrowskiego jako zakochanego w Mirce adwokata "diabła", Krzysztofa Kowalewskiego jako ministra, Roberta Gonerę jako Jarka Pokrzywę, Edytę Olszówkę jako asystentkę, Pawła Wilczaka grającego geja charakteryzatora, Izę Kunę, która wcieli się recepcjonistkę Ulę czy Tamarę Arciuch, która będzie dominującą Wiktorią.

Premiera kinowa zapowiadana jest na 20 marca.

INTERIA.PL jest patronem medialnym filmu.

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Złoty środek | Chłopaki nie płaczą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama