Reklama

Wypadek na planie "Bonda 20"

Pierce Brosnan ("GoldenEye", "Świat to za mało", "Jutro nie umiera nigdy"), odtwórca roli Jamesa Bonda w najnowszej opowieści o przygodach superagenta, uległ na planie niegroźnemu wypadkowi. Zgodnie z zaleceniem lekarza, aktor będzie mógł jednak wrócić na plan dopiero za dwa tygodnie.

W poniedziałek, 18 lutego, w czasie realizacji jednej ze scen, Brosnan uszkodził sobie staw kolanowy. Fakt ten pokrzyżuje zapewne plany twórców filmu, którzy na najbliższe dni zaplanowali kręcenie scen z udziałem aktora.

Producenci filmu jak na razie odmawiają podania szczegółów, w jaki sposób doszło do wypadku.

Jeden z chcących zachować anonimowość członków ekipy "Bonda 20" opowiedział jednak, jak doszło do kontuzji aktora.

"Pierce Brosnan zawsze chce robić wszystko samodzielnie, rzadko korzystając z dublera. W scenach tak zwanych ekstremalnych, niebezpiecznych, najczęściej zastępuje go kaskader, ale czasami Pierce jest uparty. Aktor doznał urazu kolana podczas szamotaniny w sekwencji rozgrywjącej się w wodzie".

Reklama

"Bond 20" ma wejść na ekrany kin w listopadzie 2002 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pierce Brosnan | wypadek | aktor | Brosnan | wypadku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy