Reklama

Wybitny kompozytor spotyka mistrza sushi

"Sushi serwowane jest zgodnie z konkretną dynamiką, niczym muzyka" - mówi Yamamoto, znany krytyk kulinarny o sposobie, w jaki serwuje posiłki Jiro Ono, mistrz sushi i bohater filmu "Jiro śni o sushi".

Nic dziwnego, że David Gelb, reżyser tego fascynującego portretu 85-letniego Jiro, chciał doskonałej oprawy muzycznej, która nie ustępowałaby jakością potrawom Japończyka. Udało mu się pozyskać do swojego projektu muzykę jednego z najwybitniejszych współczesnych kompozytorów - Philipa Glassa.

Twórca ten świetnie znany jest również w świecie filmu. Jego hipnotyczna i porywająca muzyka do eksperymentalnych dzieł dokumentalnych Godfreya Reggio - "Koyaanisqatsi", "Powaqqatsi" i "Naqoyqatsi" - podbiła serca widzów na całym świecie i przyniosła Glassowi sławę, jaka rzadko staje się udziałem kompozytorów.

Reklama

Szybko pojawiły się też kolejne propozycje od filmowców, które Glass chętnie przyjmował. Do dziś na jego koncie znajduje się blisko ponad 100 ścieżek dźwiękowych skomponowanych na potrzeby filmów. Był nominowany do Oscara i Złotego Globu za muzykę do "Kundun - życie Dalaj Lamy" Martina Scorsese, za swoją pracę przy filmie "Godziny" Stephena Daldry otrzymał nagrodę BAFTA, a za kompozycję do "Truman Show" Petera Weira zdobył Złoty Glob.

"Jiro śnio o sushi" z muzyką Philipa Glassa trafi na ekrany polskich kin już w najbliższy piątek - 25 maja.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jiro śni o sushi | "Mistrz"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy