Reklama

"Wszystkie nasze strachy": Kim jest Daniel Rycharski?

Daniel Rycharski - artysta, aktywista i katolik z polskiej wsi. To na jego życiu i sztuce opiera się film "Wszystkie nasze strachy", nagrodzony Złotymi Lwami na tegorocznym FPFF w Gdyni. Obraz Łukasza Rondudy w kinach już 5 listopada

Daniel Rycharski - artysta, aktywista i katolik z polskiej wsi. To na jego życiu i sztuce opiera się film "Wszystkie nasze strachy", nagrodzony Złotymi Lwami na tegorocznym FPFF w Gdyni. Obraz Łukasza Rondudy w kinach już 5 listopada
Daniel Rycharski i wcielający się w niego Dawid Ogrodnik /Jarosław Sosiński /materiały prasowe

"Wszystkie nasze strachy" to obraz oparty na prawdziwych wydarzeniach z życia Daniela Rycharskiego. Ceniony artysta jest barwną i łączącą skrajności postacią - zaangażowanym aktywistą na rzecz środowiska LGBTQ+, a także gorliwym katolikiem wywodzącym się z polskiej wsi.

Jego sztuka łączy w sobie wszystkie elementy tej złożonej tożsamości i jest aktualnym komentarzem na temat Polski i dialogu pomiędzy różnymi grupami społecznymi. Jest również ważnym głosem w trwającej obecnie dyskusji na temat trudnej sytuacji młodzieży nieheteronormatywnej w naszym kraju. Stanowiło to inspirację dla Łukasza Rondudy, współreżysera i współscenarzysty "Wszystkich naszych strachów".

Reklama

"Przeglądam się w tym filmie jak w lustrze" - mówi Daniel Rycharski. "Bohater jest wykluczony ze względu na przynależność do grupy LGBT+ zarówno na wsi, jak i w Kościele. Z kolei wielkomiejskie środowisko artystyczne, do którego również należy, dystansuje się do jego głębokiej wiary i zaangażowania w protesty chłopskie. Dla Łukasza Rondudy bardzo ważne było ukazanie tych sprzeczności. Na ekranie pokazujemy kilka różnych światów, istotnych w toczonych obecnie dyskusjach. Daniel mógłby być pomostem pomiędzy skonfliktowanymi światami, walczy o dialog, ale rzeczywistość skazuje go na samotność" - podsumowuje artysta.

W filmie "Wszystkie nasze strachy" w rolę inspirowaną Danielem Rycharskim wciela się Dawid Ogrodnik, gwiazda hitów "Ostatnia Rodzina", "Jesteś Bogiem" i "Chce się żyć", dwukrotny zdobywca Polskiej Nagrody Filmowej - Orzeł, licznych wyróżnień na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a także tytułu Shooting Star 2019, przyznawanego najbardziej obiecującym aktorom europejskiego kina.

Na ekranie będą mu partnerować wybitne osobowości polskiej kinematografii, w tym: Andrzej Chyra, Jowita Budnik, Maria Maj, Jacek Poniedziałek oraz gwiazda głośnego filmu "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" - Piotr Trojan. Reżyserii podjęli się Łukasz Ronduda - nagrodzony na międzynarodowym festiwalu filmowym w Berlinie twórca gorąco przyjętej przez krytykę produkcji "Performer" i "Serce miłości" oraz Łukasz Gutt, który stworzył także zdjęcia do filmu.

Na 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni film "Wszystkie nasze strachy" zdobył aż pięć nagród: Nagrodę Dziennikarzy, Nagrodę Dyskusyjnych Klubów Filmowych, Nagrodę Jury Młodych, Najlepsze zdjęcia oraz najwyższy laur - Złote Lwy dla najlepszego filmu imprezy.

Daniel (Dawid Ogrodnik) jest artystą, katolikiem i aktywistą. Domy w rodzinnej miejscowości ozdobione są jego imponującymi malowidłami, rzeźby trafiają na cenione wystawy w Warszawie, a instalacje w rodzaju podświetlonej i pozdrawiającej głosami mieszkańców kapliczki służą lokalnej wspólnocie. Jego znakiem rozpoznawczym jest bluza ozdobiona tęczowymi elementami. Jako głęboko wierzący katolik, Daniel angażuje się w sprawy duchowe. Mężczyzna uważa, że kościół nie powinien być miejscem wykluczenia a w jego wspólnocie jest miejsce dla każdego bez względu na światopogląd i osobiste wybory. W wyniku dramatycznych wydarzeń Daniel decyduje się na wzięcie udziału w odważnej walce w obronie swoich idei i postanawia rozprawić się z homofobią mieszkańców rodzinnej miejscowości.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wszystkie nasze strachy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy