Reklama

Wstrzymano prace nad nowym filmem z serii „Star Trek”

Po tym, jak do napisania scenariusza i wyreżyserowania kolejnej części serii „Star Trek” zatrudniono Noah Hawleya, wydawało się, że produkcja ruszy w końcu do przodu. Tak się jednak nie stało. Studio Paramount właśnie wstrzymało prace nad tą produkcją.

Gdy okazało się, że ostatnia część "Star Treka", film Justina Lina "Star Trek: W nieznane" z 2016 roku, ma niezadowalające wyniki finansowe, przyszłość serii stanęła pod znakiem zapytania. Twórcy nie mieli pomysłu na to, w jakim kierunku popchnąć fabułę, by znaleźć aprobatę widzów. Przez jakiś czas z projektem związane było nazwisko Quentina Tarantino, ale nic z tych szumnych zapowiedzi nie wyszło. Słynny reżyser nie nakręci kolejnego "Star Treka".

Noah Hawley, reżyser, na którego w końcu postawiło studio Paramount, dawał nadzieję na wstrzyknięcie w legendarny cykl świeżej krwi. Twórca świetnie przyjętego serialu "Fargo" oraz posiadającego stałą liczbę wiernych fanów nieszablonowego serialu superbohaterskiego "Legion", gwarantował jakość produkcji.

Reklama

Wygląda jednak na to, że nadal nie udało się ustalić kierunku, w którym ma podążyć seria. Wskazuje na to decyzja studia Paramount w sprawie wstrzymania prac nad filmem. Została ona podjęta kilka tygodni po tym, jak nową szefową Paramount Motion Picture Group została Emma Watts. Źródła, na które powołuje się serwis "Deadline", twierdzą, że projekt został wstrzymany w celu ustalenia, jak powinien wyglądać kolejny "Star Trek". Nie oznacza to, że plany nakręcenia nowej odsłony serii zostały porzucone, choć studio nie komentuje żadnych z tych informacji.

Jeśli kolejny "Star Trek" powstanie, będzie to 14 pełnometrażowy film popularnej serii opartej na motywach legendarnego serialu sci-fi, który pojawił się w telewizji w 1966 roku. Trzynaście lat później powstał pierwszy film kinowej serii, zostając czwartym najbardziej kasowym filmem 1979 roku. W 2009 roku J. J. Abrams wyreżyserował reboot serii, którego film Hawleya będzie czwartą odsłoną.

Noah Hawley debiutował ostatnio w pełnym metrażu jako reżyser niezbyt dobrze przyjętego filmu "Lucy in the Sky" z Natalie Portman i Danem Stevensem. W przygotowaniu jest również kolejny film na podstawie jego scenariusza. To "Cat’s Cradle" według powieści Kurta Vonneguta "Kocia kołyska".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy