Reklama

Wraca sprawa "Kodu Da Vinci"

Choć od premiery filmowego "Kodu Da Vinci" minęło już grubo ponad pół roku, co jakiś czas odżywają narosłe wokół niego kontrowersje. Tak stało się przy okazji emisji brytyjskiego serialu "Walking the Dead".

Kryminalny serial wyemitowała w ubiegłym tygodniu stacja BBC, a przedstawionemu w "Walking the Dead" wizerunkowi katolickiej organizacji Opus Dei, sprzeciwili się sami jej członkowie.

Przypomnijmy, że Opus Dei było głównym antagonistą w sporze wokół ekranizacji książki Dana Browna.

Opus Dei, krytykując serial, przypomniało, że wszystkiemu winien jest właśnie "Kod Da Vinci". Według organizacji książka Dana Browna i film Rona Howarda przyczyniły się do utrwalenia w zbiorowej świadomości negatywnego obrazu Opus Dei.

Reklama

Wśród bohaterów "Walking the Dead" są członkowie organizacji.

"Te trzy postaci, sportretowane jako członkowie Opus Dei, to hipokryci, których jedynym powodem przynależności do organizacji, jest chęć wzbogacenia się" - czytamy w specjalnym oświadczeniu Opus Dei .

"To przedstawienie zaczerpnięte prosto z Kodu Leonarda Da Vinci - książki, która - wbrew wszelkim dowodom - była reklamowana jako oparta na faktach" - kontynuuje Opus Dei.

Rzecznik BBC ogłosił, że do władz stacji nie dotarło jeszcze żadne oficjalne pismo ze strony Opus Dei.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Kod Da Vinci | BBC | film | serial | Vinci | da Vinci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy