Reklama

Wielkie cyfrowe show!

Trwają zdjęcia do ekranizacji bestsellerowej powieści Rafała Kosika "Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa". Premiera filmu przewidywana jest na jesień 2011 roku.

"Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa" to pierwsza część serii książek science fiction dla młodzieży. Opowieść o trojgu nastolatków sprzedała się w Polsce w ponad ćwierćmilionowym nakładzie.

Felix, Net i Nika - warszawscy gimnazjaliści, przeżywają niezwykłą podróż w czasie. Felix jest młodym wynalazcą, Net znakomicie zna się na komputerach, a Nika ma zdolności paranormalne. Towarzyszy im Manfred - program sztucznej inteligencji stworzony przez Neta i jego tatę. Podczas swoich przygód przyjaciele napotykają wiele trudności, siła ich przyjaźni i ich zdolności pomogą im jednak wyjść cało z największych opresji.

Reklama

Główne role grają w obrazie nastoletni aktorzy: Maciej Stolarczyk (Net), Klaudia Łepkowska (Nika) oraz Kamil Klier (Felix). Reżyserem filmu jest Wiktor Skrzynecki.

"Gram Neta. Mój bohater ma duże poczucie humoru i jest profesjonalistą w dziedzinie technologii komputerowej" - powiedział PAP Life Maciej Stolarczyk.

"Na planie jest bardzo fajnie. Wszyscy mamy tyle samo lat i bardzo dobrze się dogadujemy" - dodał.

"Felix, Net i Nika" to pierwsza w Polsce produkcja z tak dużą ilością efektów cyfrowych.

"Na ekranie pojawią się dwie główne postaci, które są całkowicie wykreowane komputerowo" - wyznał Piotr Bandomir, zajmujący się efektami specjalnymi przy ekranizacji książki Kosika.

"75 proc. filmu wypełnione jest kreacją cyfrową. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, to naprawdę będziemy mieć do czynienia z wielkim wydarzeniem" - dodał.

"To jest przygodowo-fantazyjny film. Pracujemy przede wszystkim z dziećmi, lecz praca właściwie się niczym nie różni" - stwierdził Wiktor Skrzynecki.

"Są sceny, w których aktorzy muszą grać w przestrzeń, ponieważ postaci, które będą w niektórych scenach, będą dopiero stworzone komputerowo. Dużo trudniej jest wyreżyserować takie sceny. Trzeba wyobrazić sobie postaci. Dzieci muszą wyobrażać sobie różne stwory, a my musimy prowadzić kamerę za czymś, czego nie ma" - dodał reżyser.

Zdjęcia kręcone były w Konstancinie, Radiówku, Poznaniu, Czołpinie, Kazuniu, a za kilka dni ekipa leci do Londynu.

Jeżeli wszystko się powiedzie, to jesienią 2011 roku obejrzymy efekty jej prac na ekranie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: powieści | katastrofy | net | show | Felix, Net i Nika
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy