Reklama

Weekend w kinie: Niesamowite opowieści

Tylko trzy filmy weszły na ekrany polskich kin w piątek, 9 sierpnia. To czwarta część kultowej serii animacji "Toy Story", dokumentalny "Maiden", a także horror "Upiorne opowieści po zmroku".

Oto jeden z najbardziej wyczekiwanych horrorów roku! Wizjonerskie dzieło wyobraźni Guillermo del Toro - twórcy przełomowych obrazów: "Kształt wody" i "Labirynt Fauna". Za kamerą wyprodukowanych i napisanych przez zdobywcę Oscara "Upiornych opowieści po zmroku" stanął André Øvredal, reżyser mrożących krew w żyłach horrorów "Autopsja Jane Doe" i "Łowca trolli". Przez dekady upiorna posiadłość rodziny Bellows rzucała ponury cień na okolicę. To właśnie tam, w domu położonym na obrzeżach miasta Mill Valley, młoda dziewczyna - Sarah opisała swoje pełne strasznych sekretów życie w tajemniczej księdze. Wkrótce opowieści z niej staną się przerażająco prawdziwe dla grupy przyjaciół, którzy trafią do opuszczonego domu Sarah... Nie tylko zresztą dla nich, gdyż podczas pierwszych pokazów część widzów opuszczała salę kinową - film okazał się zbyt straszny.

Reklama

"Toy Story" to jeden z kamieni milowych w historii kina animowanego. Po latach dominacji filmu rysunkowego zapoczątkował epokę animacji komputerowej, za co twórcy zostali docenieni przez przyznającą Oscary Amerykańską Akademię Filmową. A że twórcy "Toy Story" nie spoczęli na laurach, słynna animacja doczekała się kontynuacji i zyskała status kultowej serii. Tego lata polscy widzowie po raz kolejny będą mogli spojrzeć na świat oczami tytułowych zabawek za sprawą "Toy Story 4". Chudy zawsze znał swoje miejsce na świecie. Jego życie, jak na prawdziwego szeryfa przystało, kręciło się wokół opieki nad Andym, a później Bonnie. Gdy pewnego dnia w pokoju Bonnie pojawia się nowa zabawka, Sztuciek, nikt nawet nie przypuszcza, że to początek zaskakującej podróży. Nieoczekiwana wyprawa pozwoli Chudemu przekonać się, jak wielki może być świat dla małej zabawki...

Ta historia sprawi, że nabierzecie wiatru w żagle! Główne bohaterki "Maiden" mają wyjątkowy dar przekonywania, że w życiu da się pokonać wszelkie uprzedzenia i przesunąć każde granice. Trzymający w napięciu jak dreszczowiec, ten znakomity dokument jest opowieścią o kobietach, które chciały całego życia. O ich determinacji, sile i marzeniach, których nie zatrzymała potężna fala niechęci. W 1989 roku grupa upartych, odważnych, niezależnych dziewczyn stworzyła pierwszą w historii kobiecą załogę startującą w prestiżowych i ekstremalnie niebezpiecznych regatach Whitbread Round the World Race. Zgromadziła je na jachcie "Maiden" Tracy Edwards - buntowniczka i uciekinierka z domu. "Dziewczyny na morzu to same problemy" - słyszała od początku swojej wielkiej przygody z żeglowaniem. Walczyła więc nie tylko z groźnym żywiołem, ale także z lekceważeniem i pogardą. Fascynujące biografie kobiet, które przetarły szlak kolejnym pokoleniom buntowniczek, z pewnością zainspirują współczesne poszukiwaczki przygód: dzielne córki i odważne matki.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama