Reklama

Wciąż nazywają go Forrest Gump

Prawie 20 lat minęło, ponad 20 dużych ról więcej na koncie, ale do Toma Hanksa ludzie nadal mówią Forrest Gump. Amerykański aktor pogodził się już z tym, że nigdy nie pozbędzie się tego przydomka.

"To zdarza się tak samo często jak kiedyś. Wchodzę do czyjegoś salonu, a zebrani ludzie mówią: 'Nie może być. Forrest Gump przyszedł'" - wyznał 57-letni Hanks, który za wcielenie się w tytułową rolę otrzymał w 1995 roku swojego drugiego Oscara.

Jak dodał, ta rola odcisnęła tak silne piętno na jego życiu, jak żadna inna kreacja. "Przyjaciele cały czas mówią na mnie Forrest, ja sam czasem właśnie w ten sposób o sobie myślę" - podkreślił.

Nawet młodzi aktorzy, którzy mają zaszczyt zagrać u boku Hanksa kojarzą go przede wszystkim z tym występem. Ostatnio jeden z nich na portalu społecznościowym napisał: "Nie mogę w to uwierzyć. Gram w jednym filmie z Forrestem Gumpem".

Reklama

Hanks w najbliższym czasie pojawi się na ekranach kin w dwóch wielkich hollywoodzkich produkcjach - "Kapitan Phillips" i "Ratując pana Banksa".

Amerykanin jest drugim po Spencerze Tracy aktorem, któremu udało się zdobyć statuetkę Oscara dwa razy z rzędu. Przez wiele lat był przez krytyków uznawany za komika (pierwsza nominacja do Oscara za rolę w filmie "Duży") i próby obsadzania go w innych rolach nie spotykały się z dobrym przyjęciem. Zmieniło się to dopiero w 1993 po filmie "Filadelfia", w którym Hanks pokazał wszystkim, że drzemie w nim również wielki talent dramatyczny. Dowodziła tego jego wielka kreacja w filmie "Forrest Gump".

Zarówno za jedną jak i drugą rolę został nagrodzony Oscarem. W 1996 zadebiutował jako reżyser i scenarzysta filmem "Szaleństwa młodości", w którym także wystąpił. Trzy lata później otrzymał Złoty Glob oraz czwartą nominację do nagrody Akademii za rolę kapitana Millera w filmie Stevena Spielberga "Szeregowiec Ryan". Piątą nominację dostał w 2000 r. za rolę w filmie "Cast Away: Poza światem".

Zobacz najnowszą (oscarową?) kreację Toma Hanksa:


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy