Reklama

Walentynki w kinie? Miłość bez końca

Tytuły premierowych filmów najdobitniej pokazują, że w piątek, 14 lutego, wypadają walentynki. Jeśli więc chcesz zabrać do kina swoją dziewczynę/chłopaka do wyboru masz m.in. produkcje: "Miłość bez końca", "Facet (nie)potrzebny od zaraz", "Ona", "Zimowa opowieść", a nawet "Jezus mnie kocha"!

Rozgrywająca się w Los Angeles w niedalekiej przyszłości historia przedstawiona w nominowanym do pięciu Oscarów filmie "Ona" (recenzja / galeria) Spike'a Jonze śledzi losy Theodora (Joaquin Phoenix), uduchowionego i dość skomplikowanego faceta, który zarabia na życie, pisząc innym przejmujące, osobiste listy. Uwagę poszukującego nowego celu w życiu, rozbitego po długim związku Theodora zwraca pewnego dnia zaawansowany system operacyjny, obiecujący intuicyjną i wyjątkową obsługę. System rządzi się swoimi prawami - aktywując go Theodor poznaje "Samanthę", pogodnie brzmiący kobiecy głos (Scarlett Johansson), który, jak można przypuszczać, należy do wrażliwej, spostrzegawczej i zabawnej osoby. Z czasem potrzeby i pragnienia Samanthy wydają się narastać, podobnie rzecz ma się z Theodorem. Ta przedziwna przyjaźń wkrótce przeradza się we wzajemne zauroczenie i miłość.

Reklama


Nowoczesna, niebanalna komedia o poszukiwaniu miłości i własnego ja w wielkim mieście - tak promowany jest "Facet (nie)potrzebny od zaraz" (recenzja / galeria). Główna bohaterka produkcji Weroniki Migoń - Zosia (Katarzyna Maciąg) rozstaje się z chłopakiem (Łukasz Garlicki) po tym, jak nakrywa go w swoim mieszkaniu z inną dziewczyną. Zdradzona, staje przed koniecznością ułożenia sobie życia na nowo. Dodatkowo sytuację świeżo upieczonej singielki komplikuje stary zakład, zgodnie z którym Zosia, uważana za typową kandydatkę na "starą pannę", nie może przyjść samotnie na ślub Anny (Anna Czartoryska-Niemczycka) - koleżanki z lat szkolnych. Za namową przyjaciółki - Patrycji (Joanna Kulig), postanawia odszukać facetów, którzy byli kiedyś ważni w jej życiu i sprawdzić, czy gdzieś po drodze nie przegapiła wielkiej miłości i czy któryś z "byłych" nie jest tym jedynym.


Wyreżyserowana przez znanego scenarzystę Akivę Goldsmana (Oscar za "piękny umysł") "Zimowa opowieść" (galeria) opowiada historię o cudach, przeplatających się losach i odwiecznej walce dobra ze złem, która dzieje się w Nowym Jorku na przestrzeni ponad stu lat. Peter Lake (Colin Farrell) to irlandzki rzezimieszek. Pewnego dnia, plądrując kolejny dom, poznaje jego piękną mieszkankę, Beverly Penn (Jessica Brown Findlay). Między dwójką bohaterów rodzi się uczucie, mogące zmienić zachwiane wartości moralne mężczyzny. Niespodziewanie, młoda kobieta umiera. Peter desperacko próbuje odkryć sposób na zatrzymanie czasu i przywrócenie jej życia.


Głównymi bohaterami "Miłości bez końca" (recenzja / galeria) są Jade Butterfield (Gabriella Wilde) i David Elliot (Alex Pettyfer), pochodząca z klasy uprzywilejowanej dziewczyna i charyzmatyczny chłopak, których romans staje się tym bardziej intensywny, im bardziej wszyscy chcą ich rozdzielić. Po ukończeniu szkoły średniej, żyjąca pod kloszem Jade zaczyna odczuwać fascynację Davidem. Młodzi zakochują się w sobie. I chociaż ich związek koliduje z aspiracjami ojca Jade, matka zachęca dziewczynę do jego kontynuowania. Spędzając ze sobą niezapomniane lato, kochankowie wbrew wszelkiej logice, pozwalają, aby wszechogarniająca namiętność stała się fundamentem ich wspólnej przyszłości.


"Smak curry" (recenzja / galeria) dowodzi, że życie w Indiach jest jak hinduskie jedzenie - bogate w aromaty, smaki i kolory. Ila, wciąż młoda i piękna gospodyni domowa, postanawia dodać trochę koloru swemu bezbarwnemu małżeństwu - zgodnie z maksymą "przez żołądek do serca". Kobieta ma wielką nadzieję, że nowa potrawa, której smak doprowadziła do doskonałości, przyspieszy bicie serca jej wiecznie nieobecnego męża. Specjalna przesyłka z jedzeniem, wysłana do niego do biura, przez pomyłkę trafia w ręce innego mężczyzny. Podejrzewając, że ktoś obcy zjada przygotowane przez nią posiłki, następnego dnia Ila wkłada do przesyłki nie tylko obiad, ale też liścik. Wieczorem dostaje od nieznajomego odpowiedź. Tak rozpoczyna się pełna subtelnych emocji historia dwojga ludzi, pragnących nadać życiu odrobinę smaku.


Twórcy filmu "Jezus mnie kocha" pokazują, co by było, gdyby za tydzień miał nastąpić koniec świata? Otóż opcje są dwie: można usiąść i dzielnie czekać albo ostatni raz poszukać w życiu prawdziwego szczęścia. Czarująca trzydziestoletnia Marie wybiera rozwiązanie numer dwa. Postanawia szukać miłości, ale nie idzie na łatwiznę i kandydatom na jej chłopaka stawia wysokie wymagania. Czy jej pragnienia się spełnią? Jasne! Zwłaszcza, że poznaje Jeshuę, który wydaje się być miły i wrażliwy. Zachowuje się jakby znał każdą jej myśl oraz rozumiał wszystkie życzenia. Czy to partner idealny? Marie chciałaby tak myśleć, ale niepokoi ją fakt, że Jeshua podobno nigdy nie jadł pizzy i twierdzi, że to ona pokazała mu, jak wyglądają pomidory... Czy czegoś jeszcze nie doświadczył w życiu jej boski mężczyzna?


Ostatnia z piątkowych premier - "Anioł śmierci" - wyłamuje się z miłosnej konwencji. 1962 rok. Sympatyczna rodzina z dwójką dzieci, jadąca objąć w spadku po zmarłej krewnej piękny hotel nad jeziorem, spotyka na swej drodze przystojnego, kulturalnego Niemca. Nieznajomy z łatwością nawiązuje z nimi kontakt wkupując się bez trudu w łaski czwórki bohaterów, stając się niebawem pierwszym, nie sprawiającym kłopotów gościem pensjonatu. Szczególnym zainteresowaniem obdarza on, mającą problemy ze wzrostem, córeczkę poznanego małżeństwa. Przedstawiając się jako specjalista od genetyki, oferuje swoją pomoc. Tak, z pozoru niewinnie, rozpoczyna się mrożące krew w żyłach, spotkanie z potworem. Tajemniczym gościem okazuje się bowiem nie kto inny, ale osławiony Anioł Śmierci - Josef Mengele - jeden z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych, niosący śmierć "lekarz" z Oświęcimia.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: „Facet (nie)potrzebny od zaraz”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama