Reklama

"Wakacje Mikołajka" niczym "Shrek" i "Toy Story"

Twórcy komedii "Wakacje Mikołajka" nie ukrywają inspiracji produkcjami Pixara, a gwiazda polskiego dubbingu - Tomasz Kot, wskazuje na podobieństwa filmu do "Shreka" i zaręcza, że Mikołajka i zielonego ogra cechuje ta sama "wielopoziomowość żartowa na najwyższym poziomie". Długo wyczekiwana kontynuacja familijnego hitu zagości w kinach 14 sierpnia.

"Kierując się własnym doświadczeniem, wiem, że najistotniejsze są filmy, które poza rozśmieszaniem dzieci, gwarantują dobrą zabawę dorosłym. Tak jest w przypadku 'Wakacji Mikołajka'. To prawdziwa gratka dla dzieciaków i coś fantastycznego dla ich rodziców. Mamy tu urlop z teściową, skomplikowane relacje z żoną, szefem, a nawet edukacyjne pogadanki rodzica z maluchem. Spodziewajcie się wielopoziomowości żartowej na najwyższym poziomie!" - zapewnia Tomasz Kot.

Podobnego zdania jest Laurent Tirard - reżyser filmu, który przed "Wakacjami Mikołajka" uraczył widzów rewelacyjnie przyjętym obrazem - "Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości". "Kręcąc pierwszy film staraliśmy się pogłębić postaci rodziców, żeby stał się on bardziej uniwersalny, interesujący dla osób w różnym wieku. Nic więc dziwnego, że w drugiej części postanowiliśmy pójść tym samym tropem" - tłumaczy Tirard.

Reklama

"Jako widz uwielbiam to, co zapoczątkował Pixar filmem 'Toy Story'. Przedtem filmy animowane były robione wyłącznie z myślą o dziecięcej widowni. Bardzo podoba mi się ten nowy trend, by włączać dorosłych w zabawę z oglądania animacji. Prawdopodobnie jestem jedną z niewielu osób, które mają rozdwojenie jaźni - odbierają filmy i na poziomie dziecka, i dorosłego. Nie mam żadnego problemu w utożsamianiu się z dziecięcą publicznością, gdy piszę scenariusz i równie łatwo przychodzi mi budowanie równoległej narracji dedykowanej dorosłym" - wyjaśnia twórca.

Nowy Mikołajek to pełna uroku i humoru ekranizacja opowiadań autorstwa René Goscinnego i Jean-Jacquesa Sempégo, które od pięćdziesięciu lat stanowią ulubioną lekturę i rozrywkę dla kolejnych pokoleń. W dorosłej obsadzie filmu zobaczymy m.in. dwukrotną zdobywczynię Cezara - Valérie Lemercier i laureata tej nagrody, znanego z komediowego przeboju "Jeszcze dalej niż Północ" - Kada Merada. W polskiej wersji językowej - przygotowanej przez twórców kinowego przeboju "Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości" - powracają, jako rodzice Mikołajka, Tomasz Kot i Agata Kulesza.

Z ostatnim szkolnym dzwonkiem Mikołajek pakuje walizki i w towarzystwie rodziców i babci wyrusza na upragnione wakacje nad morze. Na malowniczych plażach pensjonatu Rybitwa chłopiec szybko pozna nowych, oddanych przyjaciół. Wśród nich znajdują się: Błażej, który nie jest na wakacjach, bo jest... miejscowy, Fortunat - łakomczuch potrafiący zjeść dosłownie wszystko, Dżodżo, którego akcent rozbawia do łez, płaczliwy Kryspin, a także przemądrzalec Kosma. Dla ich wesołej paczki każdy dzień to doskonała okazja do nowych przygód.

Sprawy i zabawy skomplikują się jednak, gdy do grona małych rozrabiaków dołączy pierwsza dziewczynka - małomówna Izabela. Mikołajek, jak zwykle wierny swojej szkolnej miłości - Jadwini, zrobi wszystko, by pozbyć się niechcianej towarzyszki. Wraz z przyjaciółmi zaczyna knuć kolejne, coraz śmieszniejsze i wymyślniejsze plany, mające zmusić Izabelę i jej rodziców do opuszczenia kurortu. Zanim sprawa znajdzie swój finał, pośród plaż, hotelów i lasów nasi bohaterowie przeżyją wakacje, których i oni, i dorośli już nigdy nie zapomną.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wakacje Mikołajka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy