Reklama

Wajda: Kaczyński pozostaje niebezpieczny

Andrzej Wajda wyraził opinię, że Jarosław Kaczyński "pozostaje niebezpieczny" - mimo że przegrał wybory prezydenckie.

W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" polski reżyser zarzucił prezesowi PiS, że wykorzystuje "mity męczeństwa" w walce politycznej.

"Prawie połowa wyborców na niego głosowała. On mówi to, co chcą usłyszeć, to populista. Obiecuje mniej pracy i więcej pieniędzy. W jego systemie władzy każdy może być podejrzany" - powiedział Wajda o Jarosławie Kaczyńskim w opublikowanej we wtorek, 6 lipca, na łamach lewicowej włoskiej gazety rozmowie.

Mówiąc o zwycięstwie Bronisława Komorowskiego Wajda oświadczył: "Jestem szczęśliwy, ale Kaczyński pozostaje niebezpieczny. Wykorzystuje mity męczeństwa dla frontalnych starć".

Reklama

"Chce przyciągnąć tych, którzy czują się przegrani w nowej Polsce; mniej wykształconych, tych, którzy mieszkają na wsi i w miasteczkach na wschodzie" - ocenił reżyser, dodając: "Łatwo manipulować mniej wykształconymi".

"Jego system oddala nas od wartości obywatelskiego świata" - powiedział twórca "Katynia".

Odnosząc się do poparcia, jakiego prezesowi PiS udzielił Kościół, stwierdził: "Kościół chce być z masami. Wszędzie w Europie traci poparcie".

"Zachęta dla proboszczów, by radzili 'nie' dla Komorowskiego, to niepokojący pierwszy raz" - stwierdził reżyser.

Artysta nie zgodził się z sugestią pytania rozmawiającego z nim dziennikarza o to, czy postawa polskiego Kościoła to "klero-faszyzm".

"Kościół chce odgrywać większą rolę niż przewiduje to konkordat. W tych kwestiach Kaczyński pozostaje zagrożeniem. Wszędzie narodowe populizmy rzucają wyzwanie wartościom Europy" - zakończył Wajda.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Wajda | Jarosław | Kościół | niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama