Reklama

W Wilnie zaprezentowano film "Smoleńsk"

W jednej z największych, liczącej 500 miejsc, sal kinowych Wilna, odbył się w czwartek pokaz filmu "Smoleńsk", w którym uczestniczył jego reżyser Antonii Krauze. W piątek w tejże sali odbędzie się drugi pokaz filmu.

W jednej z największych, liczącej 500 miejsc, sal kinowych Wilna, odbył się w czwartek pokaz filmu "Smoleńsk", w którym uczestniczył jego reżyser Antonii Krauze. W piątek w tejże sali odbędzie się drugi pokaz filmu.
Antoni Krauze na sali kinowej w Toruniu przed pokazem filmu "Smoleńsk" /Łukasz Piecyk /Reporter

- Propozycja zorganizowania pokazów filmu "Smoleńsk" w Wilnie była dla mnie nie tyle zaskoczeniem, co ogromną przyjemnością. Zgodziłem się natychmiast - powiedział Antoni Krauze w rozmowie z polską rozgłośnią w Wilnie Radiem Znad Wilii, inicjatorem pokazu. 

Reżyser zaznaczył, że "na szczęście dla Polaków i Litwinów w tej chwili rządzą Polską ludzie, którzy kontynuują politykę Lecha Kaczyńskiego". Krauze przypomniał, że w przeddzień wylotu do Smoleńska prezydent Lech Kaczyński gościł w Wilnie. - Może gdyby nie nagły wyjazd do Wilna, prezydent pojechałby na przykład pociągiem, ale to są gdybania. W każdym razie dobre relacje Polski, Litwy i innych krajów są jedyną nadzieją na to, że nie zostaniemy zgnieceni przez Rosję - uważa reżyser. 

Reklama

Dyrektor generalny Radia Znad Wilii Mirosław Juchniewicz powiedział, że "pokaz filmu został zorganizowany z okazji Dnia Niepodległości Polski. - To była słuszna decyzja, gdyż wejściówki na dwa pokazy rozeszły się w ciągu kilku dni - powiedział Juchniewicz.

Podkreślił, że "Litwa pamięta o prezydencie Lechu Kaczyńskim i darzy go ogromnym szacunkiem". - W naszym kraju jest wspominany jako wielki orędownik porozumienia polsko-litewskiego, posiadający wizję rozwoju naszego regionu, dlatego też film ten w Wilnie wzbudził takie zainteresowanie - powiedział.

Na wileńską premierę filmu "Smoleńsk" w czwartek przybyli m.in. litewscy politycy, przedstawiciel rządu, ambasadorzy rezydujący na Litwie. 

Film "Smoleńsk" osnuty jest na wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 r., kiedy to w Smoleńsku doszło do katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154, na pokładzie którego polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele, zmierzała do Katynia. Wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Smoleńsk (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy