Reklama

W sierpniu na Węgrzech ruszą dokrętki do „Diuny” Denisa Villeneuve’a

Choć premierę ekranizacji powieści Franka Herberta „Diuna” zaplanowano już na 18 grudnia tego roku, to jeszcze w sierpniu kręcone będą dodatkowe sceny do tego filmu. Podobne dokrętki nie są niczym specjalnym we współczesnym przemyśle filmowym, więc raczej nie opóźnią one premiery. Trzeba jednak mieć z tyłu głowy, że wciąż panuje pandemia COVID-19, a eksperci wieszczą, że jesień przyniesie drugą falę zakażeń. A to już może się odbić na planach dotyczących pierwszego pokazu nowej "Diuny".

Choć premierę ekranizacji powieści Franka Herberta „Diuna” zaplanowano już na 18 grudnia tego roku, to jeszcze w sierpniu kręcone będą dodatkowe sceny do tego filmu. Podobne dokrętki nie są niczym specjalnym we współczesnym przemyśle filmowym, więc raczej nie opóźnią one premiery. Trzeba jednak mieć z tyłu głowy, że wciąż panuje pandemia COVID-19, a eksperci wieszczą, że jesień przyniesie drugą falę zakażeń. A to już może się odbić na planach dotyczących pierwszego pokazu nowej "Diuny".
Denis Villenueve (L) i Javier Bardem (P) na planie "Diuny" / Image Capital Pictures /Agencja FORUM

"Planujemy dodatkowe zdjęcia w połowie sierpnia. Z tego, co wiem, odbędą się one w Budapeszcie. Widziałem już fragmenty filmu i wyglądają niesamowicie. Denis Villeneuve to wspaniały artysta i świetnie będzie zobaczyć całość. To zwariowane, że planujemy dokrętki na kilka miesięcy przed premierą, ale to samo było z 'Gwiezdnymi wojnami'" - powiedział występujący w filmie Villeneuve’a, Oscar Isaac w wywiadzie dla portalu "Deadline".

Węgry to jedno z miejsc, w którym kręcona była "Diuna". Film powstawał w tamtejszym Origo Film Studios. Zdjęcia kręcone były też w Jordanii i Norwegii, a zakończyły się w lipcu ubiegłego roku. Nie ulega wątpliwości, że planowane dokrętki będą realizowane z zachowaniem zasad bezpieczeństwa wprowadzonych z powodu pandemii.

Reklama

Najnowsze dzieło twórcy "Pogorzeliska", "Labiryntu" czy "Blade Runnera 2049" trafi do kin podzielone na dwie części. Ogromne wrażenie robi obsada filmu Villeneuve’a. Wspomniany już Oscar Isaac wciela się w "Diunie" w postać diuka Leta Atrydy. Oprócz niego wystąpili też Timothee Chalamet (Paul Atryda), Rebecca Ferguson (Lady Jessica), Zendaya (Chani), Jason Momoa (Duncan Idaho), Josh Brolin (Gurney Halleck), Javier Bardem (Stilgar), Stellan Skarsgard (baron Harkonnen), Charlotte Rampling (wielebna matka Mohiam) oraz Dave Bautista (Glossu "Bestia" Rabban).

Akcja powieści Herberta rozgrywa się na pustynnej planecie Arrakis, zwanej także Diuną. To jedyne miejsce we wszechświecie, gdzie wydobywa się melanż - cenną substancję przedłużającą życie oraz pozwalającą na podróże międzygwiezdne i zaglądanie w przyszłość. Kiedy planeta zostaje oddana w lenno szlachetnemu rodowi Atrydów, nikczemny ród Harkonnenów się temu sprzeciwia.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Denis Villeneuve | Diuna (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy