Reklama

W Krakowie premiera "Pod Mocnym Aniołem"

Premiera "Pod Mocnym Aniołem", filmu wyreżyserowanego przez Wojciecha Smarzowskiego na podstawie powieści Jerzego Pilcha, odbyła się 10 stycznia w Krakowie. W tym też mieście powstawało większość zdjęć do tej produkcji.

Przed pokazem reżyser wyraził nadzieję, że w przyszłości nakręci w Krakowie kolejne tytuły, ponieważ bardzo dobrze się tu czuł. Podziękował również współtwórcom filmu. "Są tacy, którzy mogą pracować z zawodowcami, i tacy którzy nie mogą, a nawet nie powinni. Ja mam takie szczęście, że mogę" - powiedział Smarzowski.

"Byliśmy podenerwowani jak na film zareaguje Jerzy Pilch, a spotkaliśmy się z entuzjastycznym przyjęciem i jest to dla nas ogromna nagroda - powiedział producent filmu Jacek Rzehak. "Zachęcamy młodych ludzi, żeby obejrzeli 'Pod Mocnym Aniołem', bo ma on w sobie przesłanie, że z alkoholem trzeba postępować rozsądnie, by nie przekroczyć pewnej niezauważalnej granicy, za którą może zacząć się poważny problem" - dodał.

Reklama

Jerzy Pilch nie mógł przyjechać na premierę, ale - jak napisał w liście do widzów, odczytanym podczas piątkowego wieczoru przez Andrzeja Grabowskiego (odtwórca roli lekarza) - "gdyby był i oświadczył, że drży, że dosłownie trzęsie się ze wzruszenia - brzmiałoby to prawdopodobnie - tym prawdopodobniej, że byłaby to prawda".

Jak wyznał, całe lata utrzymywał, iż fakt, że jakieś jego teksty są przysposabiane do filmu czy teatru dowodzi w jak tragicznym położeniu jest film i teatr polski. Tak myślał aż do chwili, kiedy dowiedział się, że Smarzowski planuje stworzyć film na podstawie jego utworu. Informacja o zamierzeniu reżysera napełniła go dumą, ale i strachem.

"Ach, oczywiście duma - należę do wyznawców i wielbicieli tego reżysera, mam o jego dziełach zdanie jak najwyższe. Duma, ale i strach. Strach, że ten wielce przenikliwy artysta zdemaskuje mnie i usunie z literatury. Strach, iż wydobędzie na wierzch wszelkie felery mojej książki. Strach, iż jako pierwowzór upadłego pod względem fizjologicznym głównego bohatera - wpadnę - powiedzmy mało romantycznie" - napisał Pilch.

Jednak - przyznał w dalszej części listu pisarz - po obejrzeniu filmu poczuł ulgę, strach zastąpiła brawura i poczucie wszechmocy. "Zdumiewająco wierny istocie tekstu obraz jest wizją tak osobną, tak konsekwentną, tak dramatyczną, tak aluzyjną, iż powiedzieć, że jest to rzecz wybitna, to nic nie powiedzieć" - wyjaśnił Pilch.

Głównym bohaterem najnowszego filmu reżysera "Drogówki", "Róży" i "Wesela" jest pisarz i alkoholik w średnim wieku - Jerzy (w jego roli Robert Więckiewicz). Kiedy zakochuje się w młodej dziewczynie (Julia Kijowska), zaczyna wierzyć, że może wyjść z nałogu.

W ośrodku, w którym przebywa na odwyku, spotyka innych pacjentów, tworzących całą galerię postaci. Jedną z metod leczenia jest czytanie spisanych wcześniej opowieści, z czasów kiedy się piło. Swoje historie - zabawne, a niekiedy wstrząsające - opowiedzą m.in.: ksiądz, policjant, kierowca TIR-a, farmaceutka, robotnik i fryzjerka.

Na ekrany kin tytuł wejdzie 17 stycznia.

Producentem filmu "Pod Mocnym Aniołem" jest Jacek Rzehak, autorem zdjęć - Tomasz Madejski (Lejdis, Testosteron, Ciało), a za dystrybucję odpowiada firma Kino Świat. Koproducentem filmu jest Krakowskie Biuro Festiwalowe, a zdjęcia powstawały dzięki wsparciu Krakow Film Commission. Produkcja jest beneficjentem IV Konkursu na Wspierania Produkcji Filmowej organizowanego przez Regionalny Fundusz Filmowy w Krakowie, finansowanego ze środków Województwa Małopolskiego i Gminy Miejskiej Kraków.


Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Smarzowski | pod Mocnym Aniołem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy