Reklama

Ukraiński reżyser Ołeh Sencow wysłany do łagru w Jakucji

Ołeh Sencow, ukraiński reżyser skazany w sierpniu ubiegłego roku przez sąd w Rostowie nad Donem na 20 lat łagru za rzekome przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie po inkorporacji półwyspu przez Rosję, będzie odbywać karę na terytorium Jakucji.

Poinformowała o tym we wtorek niezależna telewizja Dożd, która powołała się na siostrę reżysera Natalię Koczniewą. Przekazała ona, że Sencow jest już przewożony do Jakucji. Wcześniej podawano, że trafi on do jednej z kolonii karnych w obwodzie irkuckim. 

Jakucja położona jest we wschodniej części Syberii. Republika znana jest z surowego klimatu - latem temperatury dochodzą tam do plus 40 stopni C, a zimą często spadają nawet poniżej minus  60 stopni C.

25 sierpnia 2015 roku Północnokaukaski Okręgowy Sąd Wojskowy w Rostowie nad Donem, na południu Rosji, skazał Sencowa, uczestnika kijowskiego Majdanu, na 20 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. 24 listopada Kolegium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej utrzymało ten wyrok w mocy. 

Reklama

39-letni reżyser - o którego uwolnienie do władz Rosji apelowało wielu rosyjskich i europejskich twórców filmowych, w tym Aleksandr Zwiagincew, Aleksandr Sokurow, Andrzej Wajda, Krzysztof Zanussi, Daniel Olbrychski i Pedro Almodovar - był oskarżony o przynależność do zakazanego w FR ukraińskiego skrajnie nacjonalistycznego Prawego Sektora i przygotowywanie zamachów terrorystycznych na Krymie. Zarzucono mu też przechowywanie broni, amunicji i materiałów wybuchowych.

Sencow, który został zatrzymany przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) w maju 2014 roku, nie przyznał się do winy; twierdził, że sprawa przeciwko niemu ma charakter polityczny; utrzymywał, że rosyjski sąd nie ma jurysdykcji do orzekania w tej sprawie. Również kraje zachodnie i władze w Kijowie krytykowały proces, oceniając, że ma on podłoże polityczne. Pochodzący z Krymu Sencow był zdecydowanym przeciwnikiem dokonanej w marcu 2014 roku przez Rosję aneksji półwyspu.

W tym samym procesie na 10 lat łagru skazany został aktywista społeczny Ołeksandr Kolczenko. Memoriał, rosyjska organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca stalinowskie zbrodnie, uznał Sencowa i Kolczenkę za więźniów politycznych.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Oleg Sencow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy