Reklama

"Uczeń" wygrał festiwal "Sputnik nad Polską"

"Uczeń" Kiriłła Sieriebriennikowa, został uznany za najlepszą produkcję spośród wszystkich biorących udział w Konkursie Filmów Fabularnych podczas 10. Festiwalu Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Polską". Wyróżniono także obrazy "Insight" oraz "Brodski nie jest poetą".

"Uczeń" Kiriłła Sieriebriennikowa, został uznany za najlepszą produkcję spośród wszystkich biorących udział w Konkursie Filmów Fabularnych podczas 10. Festiwalu Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Polską". Wyróżniono także obrazy "Insight" oraz "Brodski nie jest poetą".
Kadr z filmu "Uczeń" /materiały dystrybutora

Za najlepszy film w głównej sekcji, Konkursie Filmów Fabularnych, jury - w składzie: Kinga Dębska (przewodnicząca), Anna Kazejak oraz Artur Zaborski - uznało "Ucznia", produkcję wyróżnioną wcześniej nagrodą im. Francois Chalais na 68. MFF w Cannes. Jury - "nie tylko zgodnie, ale entuzjastyczne" - doceniło obraz za "zamknięcie w oryginalnej i zdyscyplinowanej formie palącego problemu współczesności".

"Zdaniem całego jury 'Uczeń' jest filmem profetycznym. Opowiada o młodym chłopaku, który mówi tekstami z Biblii, zbija sobie krzyż i zachowuje się jak Jezus. Jest to pokazane w realistyczny, wręcz werystyczny sposób" - argumentowała Dębska w rozmowie z PAP.

Reklama

Film, jak mówiła, doceniono za "odwagę reżysera w zmierzeniu się z największym naszym odnośnikiem kulturowym" oraz - z drugiej strony - za "przedstawienie w bardzo prostej formie współczesnego świata wobec Biblii". "To film naprawdę porażający, jego efekt jest nieprawdopodobny" - dodała.

Najnowsze dzieło Kiriłła Sieriebriennikowa opowiada o Wieniaminie - chłopcu sądzącym, że wie wszystko o moralności oraz o tym, co jest dobre, a co złe. Nastolatek narzuca swoje poglądy innym ludziom. Od wygłaszania ostatecznych sądów stara się go uratować nauczycielka biologii Jelena Lwowna, która sama w końcu zaczyna potrzebować pomocy.

Jury Konkursu Filmów Fabularnych drugą nagrodę przyznało za film opowiadający o tym, jak z życiem radzą sobie osoby tracące wzrok - "Insight" w reż. Aleksandra Kotta. Trzecie miejsce w Konkursie zajęła "Zoologia", w reż. Ivana I. Twierdowskiego, której główną bohaterką jest mieszkająca w niewielkim mieście Natasza. Dziewczyna prowadzi nudne, monotonne życie - do czasu, kiedy wyrasta jej ogon. Wyróżnienie komisja przyznała z kolei aktorce Julii Aug - "za niezwykły aktorski talent, który możemy podziwiać w wielu różnorodnych filmach".

Po raz pierwszy w ramach "Sputnika" odbył się Konkurs Filmów Dokumentalnych. Pierwszą nagrodę - Grand Prix ufundowane przez Polski Instytut Sztuki Filmowej - otrzymał obraz "Prognoza pogody" w reż. Iwana Twierdowskija. Produkcję o polarnikach przebywających stale w stacji meteorologicznej na Wyspach Wrangla doceniono za "konsekwencję artystyczną w pokazywaniu syzyfowego trudu ludzi pracujących na rubieżach świata" oraz za "uczciwe i rzetelne pokazanie bohaterów dnia codziennego".

Jury pod przewodnictwem Doroty Roszkowskiej przyznało także trzy kolejne tytuły - drugą nagrodę za dokument o życiu Brodskiego poza Rosją w reż. Ilii Biełowa - "Brodski nie jest poetą" oraz dwa wyróżnienia. Otrzymały je: obraz "24 śniegi w reż. Michaiła Barynina oraz "Mój przyjaciel Borys Niemcow" (reż. Zosia Rodkiewicz).

Uroczyste zakończenie festiwalu odbyło się w niedzielę, 13 listopada, w warszawskim Kinie Luna.

Od 2. Edycji "Sputnik nad Polską" - jak przypomniała Małgorzata Szlagowska-Skulska, dyrektorka festiwalu - "krąży nad Polską" i prócz Warszawy odwiedza także inne miasta. W trakcie ostatnich 9 lat wydarzenie gościło w 52 różnych miejscach w naszym kraju. Tegoroczny Sputnik będzie latał nad Polską i - ostatecznie - zakończy się wiosną.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Sputnik nad Polską
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy