Reklama

Trylogia o "zimnej wojnie"?

Robert De Niro chce, aby jego film "Dobry agent", stał się początkiem trylogii poświęconej zimnej wojnie.

Znany aktor i reżyser twierdzi, iż praca nad filmem "Dobry agent" zmieniła go w fanatyka tego konfliktu i przyznaje, że na specyficzną rywalizację pomiędzy USA i ówczesnym ZSRR zwrócił uwagę już jako dziecko.

"Jestem zafascynowany zimną wojną. Szczególnie tym, co działo się w Berlinie. Jako dziecko miałem okazję tam bywać, także w Berlinie Wschodnim. Uważam, że tamten okres był niezwykły, każdy tak uważa" - powiedział De Niro.

"Kolejna część, jaką chciałbym zrobić, obejmowałaby lata 1961-1989, to jest od czasu powstania aż do upadku Muru Berlińskiego. Trzecia część omawiałaby czasy po roku 1989".

Reklama

De Niro dodaje, iż według niego zimna wojna tak naprawdę mogła nigdy się nie skończyć:

"Zawsze się zastanawiałem, kiedy tak właściwie zakończyła się zimna wojna, czy ona w ogóle się zakończyła... ".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Dobry agent | Robert de Niro | wojny | film | trylogia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy