Reklama

Tomasz Karolak w filmie "Banksterzy": Mobbing, łapówki, zastraszanie

Tomasz Karolak ma na koncie wiele filmowych i serialowych ról, począwszy od "rodzinki.pl", przez "39 i pół", aż do "Planety Singli" czy "Listów do M". Choć jest utożsamiany z komedią, potrafi grać też poważne role. W najnowszej produkcji "Banksterzy" zobaczymy go w zupełnie innym wcieleniu.

Tomasz Karolak ma na koncie wiele filmowych i serialowych ról, począwszy od "rodzinki.pl", przez "39 i pół", aż do "Planety Singli" czy "Listów do M". Choć jest utożsamiany z komedią, potrafi grać też poważne role. W najnowszej produkcji "Banksterzy" zobaczymy go w zupełnie innym wcieleniu.
Tomasz Karolak i Katarzyna Zawadzka w filmie "Banksterzy", fot. Figaro Film /Tomasz Paczkowski /materiały prasowe

Jak pisze dystrybutor filmu "Banksterzy", firma Kino Świat, Tomasz Karolak w tej nowej polskiej produkcji "burzy swój ekranowy wizerunek".

Tym razem zobaczymy aktora w zupełnie innej roli - jako bezwzględnego, cynicznego bankstera, dla którego liczy się tylko procent i zysk. Aby to osiągnąć jego bohater filmu - dyrektor jednego z banków - mobbinguje, daje łapówki i zastrasza. Jest mistrzem socjotechnik, odpowiedzialnym za zrujnowanie niejednego ludzkiego życia.

Postać, w którą wciela się Karolak była wzorowana na prawdziwych finansistach - tych, którzy wciskali Polakom niekorzystne kredyty frankowe, zadłużające ich na wiele, wiele lat. Jak mówi sam aktor, w "Banksterach" pokazany jest mechanizm nabijania ludzi w butelkę i bezwzględnego zarabiania na klientach banku.

Reklama

"Sama historia dzieje się około 2004, 2005 roku, kiedy na potęgę przyznawano ludziom kredyty frankowe. Gram jednego z tych, którzy brali udział w tym procederze - prezesa jednego z banków" - opowiada aktor.

"Sam jestem klientem i wiem, że na nas się bezwzględnie żeruje. To wyrafinowane, komercyjne działanie. Jestem też beneficjentem kredytu frankowego, jestem w sporze z bankiem. Dlatego myślę, że ten film może być głosem ludzi, którzy czują się przez banki oszukani" - dodaje Karolak.

O czym opowiada filmu "Banksterzy"?

Karolina (Katarzyna Zawadzka) pracuje w banku, jest energiczna, pewna siebie, przebojowa. Kiedy w jej ręce wpada najnowszy produkt walutowy - kredyt we frankach szwajcarskich, kobieta otrzymuje wielką szansę, żeby się wykazać. Mając pełne przyzwolenie szefa - Adama (Tomasz Karolak), bez skrupułów zaczyna namawiać klientów na najbardziej ryzykowne i niekorzystne inwestycje.

Jan (Jan Frycz) jest szarą eminencją krajowej finansjery. W swoim telefonie ma kontakty do prezesów największych banków w Polsce. Jego cyniczne pomysły i decyzje, z dnia na dzień, wpływają na gospodarkę i losy setek tysięcy osób. Takich jak Artur (Rafał Zawierucha) - ambitny szef firmy IT, który, by rozwijać działalność, decyduje się na opcje walutowe. Jego wspólnikiem jest Mateusz (Antoni Królikowski), który marzy o niezależności, własnym lokum i upragnionej wyprowadzce od teściów. Choć młode małżeństwo pozostaje nieufne wobec proponowanych przez banki rozwiązań, to przyparte do muru daje się wciągnąć w finansową pułapkę.

Wkrótce losy bohaterów po obu stronach barykady splotą się w pętli wstrząsających wydarzeń, których przebieg ujawni szokujący mechanizm manipulacji, żerujących na potrzebach i emocjach, ale też bezwzględną i bezduszną siłę systemu bankowego. A gdy skończą się wszystkie racjonalne rozwiązania, bohaterom pozostaną już tylko najbardziej dramatyczne wybory.

Film "Banksterzy" w reżyserii Marcina Ziębińskiego trafi na ekrany polskich kin 16 października 2020 roku.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Karolak | Banksterzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy