Reklama

Tom Felton: Gorzkie wyznanie gwiazdy "Harry'ego Pottera"

Występ w kultowej serii o "Harrym Potterze" dla odtwórców głównych ról okazał się gwarancją międzynarodowej sławy i uwielbienia fanów. Nieco inaczej sytuacja wyglądała u Toma Feltona, który sportretował jedną z najbardziej antypatycznych postaci całego cyklu. Filmowy Draco Malfoy ujawnił właśnie, że przez swojego bohatera miał problemy w życiu miłosnym.

Występ w kultowej serii o "Harrym Potterze" dla odtwórców głównych ról okazał się gwarancją międzynarodowej sławy i uwielbienia fanów. Nieco inaczej sytuacja wyglądała u Toma Feltona, który sportretował jedną z najbardziej antypatycznych postaci całego cyklu. Filmowy Draco Malfoy ujawnił właśnie, że przez swojego bohatera miał problemy w życiu miłosnym.
Tak teraz wygląda Tom Felton /Stuart C. Wilson /Getty Images

"Harry Potter" to jedna z najsłynniejszych i najbardziej kasowych filmowych serii ostatnich dwóch dekad. Ekranizacja bestsellerowych książek J.K. Rowling doczekała się wielomilionowej widowni, zbierając zarazem entuzjastyczne recenzje krytyków. Wydawać by się więc mogło, że dla aktorów występ w tym słynnym cyklu był źródłem samych profitów - zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Tom Felton na własnej skórze doświadczył jednak, że wcielenie się na ekranie w czarny charakter może przysporzyć pewnych problemów. Jak ujawnił filmowy Draco Malfoy, przed laty był utożsamiany przez rówieśników ze swoim nielubianym bohaterem.

Reklama

"Wiele osób nie może uwierzyć, że wcale nie byłem popularnym dzieciakiem. Chodziłem z pofarbowanymi na blond włosami i grałem nikczemnego, znienawidzonego przez wszystkich czarodzieja. Nie miałem wtedy powodzenia u dziewczyn. Nie chodziłem na randki" - wyjawił Felton w rozmowie z "The Guardian".

Aktor podkreślił, że mimo tych niedogodności, udział w kultowej serii uważa za wyjątkowe doświadczenie, a kolegów z planu - za bliskich przyjaciół. "Jesteśmy trochę jak rodzina. Nawet jeśli nie widujemy się za często, gdy się spotykamy, czujemy, że ta więź jest wciąż bardzo silna" - dodał.

Wspominając swoje przesłuchanie do "Harry'ego Pottera", Felton zdradził, że początkowo typowano go do roli tytułowego bohatera oraz Rona Weasleya, dlatego na potrzeby kilku castingów musiał pofarbować włosy na różne kolory. O ostatecznym wyborze postaci zadecydował reżyser produkcji, który dostrzegł w nim cechy niezbędne do sportretowania zarozumiałego Malfoya.

"Wydaje mi się, że dostałem angaż, bo zachowywałem się w bardzo nonszalancki sposób. Nie do końca zdawałem sobie sprawę, o co właściwie chodzi ludziom, którzy tak zachwycali się tą opowieścią. Myślę, że reżyser Chris Columbus zauważył u mnie lekki brak zainteresowania lub nawet arogancję i postanowił to wykorzystać" - wyjawił aktor.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tom Felton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy