Reklama

"To przychodzi po zmroku": Ochronić rodzinę

​Jak daleko można się posunąć, by ocalić najbliższych? Joel Edgerton i Christopher Abbott dla swoich rodzin zrobią wszystko. Nawet to, czego by się nigdy po sobie nie spodziewali... Zbierający znakomite recenzje horror "To przychodzi po zmroku" w kinach już 7 lipca.

​Jak daleko można się posunąć, by ocalić najbliższych? Joel Edgerton i Christopher Abbott dla swoich rodzin zrobią wszystko. Nawet to, czego by się nigdy po sobie nie spodziewali... Zbierający znakomite recenzje horror "To przychodzi po zmroku" w kinach już 7 lipca.
Kadr z filmu "To przychodzi po zmroku" /materiały dystrybutora

Wyobraź sobie koniec świata. A teraz wyobraź sobie coś znacznie gorszego...

Zagadkowy wirus dziesiątkuje ludzkość, a jedynym ratunkiem jest odizolowanie się od zakażonych. Paul (Joel Edgerton) zrobi wszystko, żeby ochronić swoją rodzinę przed śmiertelną chorobą. Na całym świecie nie ma dla nich bezpiecznego miejsca, oprócz opuszczonego domku w środku lasu. Żyją według surowych zasad, chcąc przetrwać najgorsze. Sytuacja komplikuje się, gdy do chatki trafia kolejna rodzina poszukująca schronienia...

Horror Treya Edwarda Shultsa stawia widzów w niekomfortowej pozycji obserwatorów tragedii, której nie można zapobiec. To film, który po raz kolejny udowadnia, że tajemnicze, czające się w mroku niebezpieczeństwo jest straszniejsze i dużo bardziej przerażające niż wyskakujące spod łóżka potwory. Zagraniczni krytycy piszą o nienazwanym poczuciu zagrożenia i niepokoju, który rośnie z każdą minutą filmu. "To przychodzi po zmroku" zbiera doskonałe recenzje i ma szanse stać się nowym klasykiem gatunku. Według portalu Metacritic horror Shultsa plasuje się wśród najlepszych i najbardziej dyskutowanych filmów 2017 roku!

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama