Reklama

Timothee Chalamet zagra Boba Dylana w nowym filmie Jamesa Mangolda

Jeden z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia, Timothee Chalamet, wcieli się w legendę muzyki, Boba Dylana, w jego nowej filmowej biografii. Produkcja skupi się na okresie, w którym Dylan przeszedł od muzyki folkowej do rockowej.

Jeden z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia, Timothee Chalamet, wcieli się w legendę muzyki, Boba Dylana, w jego nowej filmowej biografii. Produkcja skupi się na okresie, w którym Dylan przeszedł od muzyki folkowej do rockowej.
Timothee Chalamet: Podobny do Boba Dylana? /Angela Weiss / AFP / Movie Poster Image Art /Getty Images

Film nosi roboczy tytuł "Going Electric". Reżyserii podjął się James Mangold, który ma na swoim koncie już film o Johnnym Cashu - "Spacer po linie". W 2019 roku triumfy w kinach święcił jego obraz "Le Mans '66". W produkcję "Going Electric" zaangażował się sam Bob Dylan oraz jego menadżer Jeff Rosen.

Film przeniesie nas do momentu, w którym Dylan podjął decyzję o porzuceniu gitary akustycznej, co wzbudziło spory sprzeciw jego fanów. Korzenie Dylana tkwią bowiem w muzyce folkowej, na początku lat 60. śpiewał o niesprawiedliwości społecznej i segregacji rasowej. W połowie tamtej dekady zaczął jednak grać z zespołem rockowym. Gdy wystąpił z nim w Newport - mekce folku, fani tego gatunku byli oburzeni i uznali to za zdradę. Sięgnięcie przez artystę po wzmacniacz i gitarę elektryczną pomogło mu jednak w karierze, wzniosło też muzykę rockową na wyższy poziom.

Reklama

Nie jest pewne, czy Chalamet będzie śpiewał w tym filmie. Ujawniono natomiast, że aktor zaczął już uczęszczać na lekcje gry na gitarze. Aktor ma wejść na plan filmu Mangolda późną wiosną 2020 roku. Wcześniej zobaczymy go w jego debiucie scenicznym. Na deskach teatru The Old Vic wystąpi u boku Eileen Atkins w nominowanej do nagrody Pulitzera sztuce "4,000 Miles" autorstwa Amy Herzog.

24-latek był nominowany do Oscara za "Tamte dni, tamte noce", ma też na swoim koncie dwie nominacje do Złotych Globów ("Tamte dni, tamte noce", "Mój piękny syn"). Niedawno zebrał dobre recenzje za rolę w filmie Netfliksa "Król". Pod koniec stycznia polscy widzowie będą mogli podziwiać go w "Małych kobietach". W tym roku premierę będą miały też dwa inne filmy z jego udziałem - wyreżyserowany przez Wesa Andersona "The French Dispatch" oraz jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku, "Diuna" Denisa Villeneuve'a, gdzie Chalamet zagra główną rolę Paula Atrydy

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Timothee Chalamet | Bob Dylan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy