Reklama

​Thandie Newton wraca do swojego prawdziwego imienia

Przez 30 lat kariery aktorskiej znana z filmu "Westworld" aktorka podpisywana była w serialach i filmach imieniem Thandie. Niedawno w wywiadzie dla brytyjskiego "Vogue’a" Newton wyznała jednak, że to nie jest jej prawdziwe imię. Tym prawdziwym jest Thandiwe i od teraz aktorka będzie się nim posługiwać. Stosowne zmiany poczynione zostały już m.in. na portalu "IMDb", gdzie można już znaleźć Thandiwe Newton.

Przez 30 lat kariery aktorskiej znana z filmu "Westworld" aktorka podpisywana była w serialach i filmach imieniem Thandie. Niedawno w wywiadzie dla brytyjskiego "Vogue’a" Newton wyznała jednak, że to nie jest jej prawdziwe imię. Tym prawdziwym jest Thandiwe i od teraz aktorka będzie się nim posługiwać. Stosowne zmiany poczynione zostały już m.in. na portalu "IMDb", gdzie można już znaleźć Thandiwe Newton.
​Thandie? Nie. Thandiwe Newton /C Flanigan /Getty Images

"Takie jest moje imię. Zawsze takie było. Wracam do tego, co moje" - wyznaje Thandiwe Newton w materiale okładkowym brytyjskiego "Vogue'a". Właśnie w ten sposób aktorka podpisywana będzie w swoich kolejnych produkcjach. Jak się okazuje, powodem "imiennego" zamieszania była literówka, jaka została popełniona przy okazji debiutu fabularnego Thandiwe Newton, filmu "Randka na przerwie". Błędnie została tam podpisana jako Thandie i tak już pozostało. "Thandiwe" w ojczystym języku aktorki, języku shona, oznacza "ukochana".

Z debiutem fabularnym Thandiwe Newton wiąże się nie tylko pomyłkowe zniknięcie litery w z imienia, ale też historia, o której aktorka opowiadała już od 2011 roku. Jednak dopiero wraz z powstaniem ruchu #MeToo jej głos zaczął być słyszany. Newton przyznała, że gdy w wieku 16 lat pracowała na planie filmu "Randka na przerwie", była molestowana przez reżysera Johna Duigana.

Reklama

"Był taki moment, w którym mój duch został zmieniony. Było to, gdy miałam 16 lat. Duigan sprawił, że całkowicie przestałam być sobą. Przeżyłam traumę. Z całą pewnością miałam zespół stresu pourazowego. Byłam zrozpaczona i przerażona tym, że reżyser napastował młodą aktorkę. A takie coś działo się wszędzie. Nieletni byli wykorzystywani i było to całkiem popieprzone. Czekałam na to aż przyjdzie ktoś i coś z tym zrobi" - powiedziała teraz Newton w wywiadzie dla "Vogue'a".

Potrzeba było jednak lat, by sytuacja zaczęła się zmieniać. "To, za co jestem teraz najbardziej wdzięczna naszej profesji, to fakt, że przebywam wśród ludzi, którzy naprawdę mnie widzą. Nie jestem już obiektem uprzedmiotowiania czarnych ludzi jako "innych", jak to się dzieje, gdy jest się jedynym" - wyznała Newton.

Aktorka nie ustaje jednak w walce o swoje prawa. Niedawno dołączyła do swojej koleżanki z planu serialu "Westworld" Evan Rachel Wood, która domaga się równych płac niezależnie od płci. Odniosły w tej walce sukces, bo doprowadziły do zniwelowania różnicę, jaka dzieliła ich zarobki od zarobków męskich gwiazd serialu HBO.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Thandiwe Newton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy