Reklama

Telewizyjna premiera "Diablo. Wyścig o wszystko" w Polsacie

W niedzielę o godz. 23.10 na antenie Polsatu zaplanowano telewizyjną premierę filmu „Diablo. Wyścig o wszystko”. To samochodowe kino akcji, które przypomina kultową serię "Szybcy i wściekli".

W niedzielę o godz. 23.10 na antenie Polsatu zaplanowano telewizyjną premierę filmu „Diablo. Wyścig o wszystko”. To samochodowe kino akcji, które przypomina kultową serię "Szybcy i wściekli".
"Diablo. Wyścig o wszystko" reklamowany był jako polska wersja "Szybkich i wściekłych" /Kino Świat /Polsat

- Po raz pierwszy mamy w Polsce do czynienia z samochodowym kinem akcji, które zbliża nas do takich produkcji jak choćby "Szybcy i wściekli" - mówi Rafał Mohr, który wciela się w rolę gangstera Maxa. Wtóruje mu między innymi Michał Roznerski, który zauważył, takie kino w Polsce nie powstaje często. Dodał, że "Diablo. Wyścig o wszystko" zawiera skomplikowane efekty specjalne i jest ciekawy wizualnie. - Dostaliśmy możliwość zrobienia pierwszego filmu o wyścigach samochodowych - podkreśla aktor.

Na czym jest oparta fabuła filmu? Pasją Kuby są szybkie samochody, zawrotna prędkość i ekstremalne wyścigi. Chłopak postanawia wykorzystać swój talent i zacząć się nielegalnie ścigać, bo ma ciężko chorą na serce, młodszą siostrę, która potrzebuje pieniędzy na operację za granicą. Podczas lokalnego wyścigu z powodzeniem staje do rywalizacji z miejscowym mistrzem, Krisem.

Reklama

Brawurę młodego kierowcy zauważa wpływowy gangster - Max. Proponuje chłopakowi udział w legendarnym wyścigu, który niejeden kierowca przypłacił kalectwem, a nawet życiem. Nagrodą dla zwycięzcy tych zmagań jest tytuł "Diablo" i kilkaset tysięcy euro. Ryzyko jest ogromne, mimo to Kuba podejmuje wyzwanie i wkracza do podejrzanego świata wielkich pieniędzy, pięknych kobiet i szemranych interesów.

To właśnie tu poznaje Ewę - obdarzoną wyjątkową urodą, nieugiętą zawodniczkę, która niedługo potem z rywalki staje się jego wielką namiętnością. Wkrótce na jaw wychodzi jednak prawdziwa tożsamość dziewczyny - jest ona córką bezwzględnego biznesmena Jarosza. Od tego momentu życie Kuby znajdzie się w wielkim niebezpieczeństwie.

W podobnym tonie do przedmówców ocenia "Diablo" Cezary Pazura, czyli filmowy Jarosz. - To nasz polski punkt widzenia na wyścigi samochodowe. Krajowy widz powinien mieć coś na temat, ale w naszych realiach - uważa Pazura. - Styl filmu nadaje mu komiksowy sznyt. Opowiadamy o pełnokrwistych, fajnych postaciach - zauważył z kolei Tomasz Włosok, główny bohater "Diablo. Wyścig o wszystko".

"Diablo. Wyścig o wszystko" w niedzielę 4 kwietnia o godz. 23:10 w Polsacie.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Diablo. Wyścig o wszystko (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy