Reklama

Tabloid przeprasza Siennę Miller

Wydawca brytyjskiego brukowca "News of the World" przeprosił brytyjską aktorkę Siennę Miller za nielegalne wykorzystanie jej telefonicznej korespondencji. Gwiazda otrzyma również 100 tysięcy funtów odszkodowania.

Reprezentant Sienny Miller - David Sherborne - ujawnił, że aktorka była w 2005 i 2006 roku przedmiotem kilku prasowych artykułów, które zawierały "intymne informacje" z jej życia. Dodał, że znajdujące się w tekstach sekrety znane były jedynie zaufanym przyjaciołom i rodzinie gwiazdy.

Według Sherborne'a Miller miała prawo przypuszczać, że ktoś mógł włamać się do jej telefonu komórkowego, po tym jak kilkakrotnie zdarzyło się, że potencjalny rozmówca zawieszał głos, nie zostawiając żadnej informacji na poczcie głosowej.

Według przedstawiciela gwiazdy, aktorka trzykrotnie zmieniała numer telefonu, próbując zabezpieczyć się przed hackingiem.

Reklama

Reprezentujący w sądzie wydawcę tabloidu - grupę mediową News Group - Michael Silverleaf wystosował "szczere przeprosiny" za szkody moralne wyrządzone gwieździe.

Sprawa Sienny Miller to niejeden niechlubny przypadek w historii "News of the World". W 2006 roku ówczesny redaktor gazety Clive Goodman został aresztowany za włamanie się do prywatnych telefonów doradców z otoczenia królowej. Incydent okazał się być jednak wierzchołkiem góry lodowej, odsłaniając całą machinę nielegalnego pozyskiwania informacji o celebrytach przez brytyjską gazetę.

W kwietniu dwaj redaktorzy tabloidu - Neville Thurlbeck oraz Ian Edmondson - zostali aresztowani za bezprawne wykorzystywanie wiadomości z telefonicznych poczt głosowych gwiazd. Właściciel grupy News International - Rupert Murdoch - zapowiedział pełną współpracę z policją.

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sienna Miller | tabloidy | Millerowie | News of the World
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy