Reklama

Synowie Russella Crowe'a nie chcą spędzać z nim czasu

Russell Crowe poskarżył się, że w dobie pandemii jego rodzina jest rozbita. Jego dwaj nastoletni synowie nie chcą dołączyć do niego na farmę w australijskim interiorze. Wolą żyć w Sydney, choć liczba zachorowań na koronawirusa jest tam wysoka. Co jest tego powodem? Mają tam szeroki wybór jedzenia na dowóz.

Russell Crowe poskarżył się, że w dobie pandemii jego rodzina jest rozbita. Jego dwaj nastoletni synowie nie chcą dołączyć do niego na farmę w australijskim interiorze. Wolą żyć w Sydney, choć liczba zachorowań na koronawirusa jest tam wysoka. Co jest tego powodem? Mają tam szeroki wybór jedzenia na dowóz.
Russell Crowe izoluje się bez rodziny /James Devaney/GC Images /Getty Images

Czas pandemii aktor spędza w ojczystej Australii. Nie było to dla niego przeszkodzą, by przyjąć zaproszenie do programu Jimmiego Fallona "The Tonight Show", który od wybuchu pandemii odbywa się w formie wideorozmów. Z gospodarzem popularnego talk-show Crowe podzielił się m.in. perypetiami, jakie ma ostatnio ze swoimi synami - 16-letnim Charlesem i 13-letniem Tennysonem. Aktor wyznał, że jest urażony tym, że nie są oni razem z nim na farmie, tylko wolą być w Sydney.

"Jestem w buszu, mam tutaj szeroką otwartą przestrzeń. Mam tutaj tyle niesamowitych rzeczy. Tymczasem oni mówią, że podczas pandemii będę się izolować w najbardziej zaludnionej części kraju, gdzie jest największa liczba zakażeń. Zapytałem ich: 'Dlaczego?'. Mój najmłodszy syn, który jest zbyt szczery, powiedział: 'Z powodu UberEats'" - zrelacjonował Crowe. Tak więc woleli dowożone dania z restauracji od kontaktu z ojcem i pobytu na łonie natury.

Charles i Tennyson są owocem małżeństwa z australijską piosenkarką i aktorką Danielle Spencer. Była ona żoną Crowe’a w latach 2003-2018.

W programie Crowe odniósł się także do akcji Black Lives Matters, której celem jest walka z przemocą wobec osób czarnoskórych i z rasizmem systemowym. Przyznał, że drużyna rugby, której jest współwłaścicielem - South Sydney Rabbitohs, uklęknęła w trakcie swojego ostatniego meczu, by oddać hołd prześladowanym.

Crowe udzielił wywiadu Fallonowi w związku z tym, że 10 lipca do kin (w tym polskich) wejdzie najnowszy film z jego udziałem - "Nieobliczalny". Ten thriller będzie pierwszą dużą hollywoodzką produkcją, która pojawi się w kinach od czasu wybuchu pandemii COVID-19.

Reklama


W "Nieobliczalnym" Crowe wciela się w postać niezrównoważonego kierowcy prześladującego kobietę (Caren Pistorius), z którą wdał się w sprzeczkę w korku.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Russell Crowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama