Reklama

Spóźniona premiera filmu Ślesickiego

Film Macieja Ślesickiego "Trzy minuty. 21:37" wejdzie do kin na początku kwietnia. Na ekranie zobaczymy m.in. Bogusława Lindę.

Pierwotna premiera obrazu planowana była na 15 października zeszłego roku.

Akcja filmu oscyluje wokół 9 kwietnia 2005 roku. Tydzień wcześniej, 2 kwietnia 2005 r. o godz. 21:37, zmarł w Watykanie papież Jan Paweł II.

9 kwietnia, w bezprecedensowym geście jedności, miliony Polaków wyłączyły światła w swoich domach. Twórcy filmu przekonują nas, że w tym momencie w ludziach wyzwoliła się energia emocjonalna o niespotykanym potencjale.

Tytułowe trzy minuty stanowią punkt zwrotny w życiu bohaterów produkcji.

Bohaterowie ci to m.in.: wrażliwy chłopak, który nie potrafi pogodzić się z otaczającą go agresją i sam sięga po przemoc; reżyser, który nie chce już robić filmów i zamiast wykorzystać szansę na wielką międzynarodową produkcję, zakochuje się w nauczycielce angielskiego czy malarz uwięziony w sytuacji bez wyjścia.

Reklama

Oprócz Lindy w głównych rolach w filmie pojawiają się m.in.: Krzysztof Stroiński, Paweł Królikowski i Modest Ruciński.

Na zeszłorocznym FPFF w Gdyni za role w "Trzy minuty. 21:37" nagrody odebrali: Agnieszka Grochowska (najlepsza aktorka drugoplanowa) i Marcin Walewski (najlepszy debiut aktorski).

Maciej Ślesicki ma w reżyserskim dorobku takie obrazy jak "Tato" (1995) czy "Sara" (1997). W obu zagrał Bogusław Linda.

"Trzy minuty. 21.37" w kinach od 1 kwietnia 2011 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Trzy minuty. 21:37 | Maciej Ślesicki | Bogusław Linda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy