Reklama

"Spider-Man 3" w Tokio

Tobey Maguire i Kirsten Dunst byli gwiazdami światowej premiery "Spider-Mana 3", która odbyła się w Tokio.

Aktorów trzeciej części filmu o człowieku-pająku witał tłum fanów. "Spider-Man 3" zapowiadany jest jako ostatnia część cyklu, pojawiają się w niej dwaj nowi bohaterowie: Sandman i Venom.

Poprzednie dwie części "Spider-Mana" zarobiły na całym świecie 1,6 miliardów dolarów.

Film Sama Raimi kosztował aż 250 milionów dolarów, przy czym producent obrazu Sony Pictures, nie ukrywał, że gros pieniędzy przeznaczył na efekty specjalne.

"Wydaje mi się, że ten film to naturalna konkluzja problemów, które poruszone zostały w poprzednich dwóch częściach. Układają się one w filmową trylogię" - Maguire powiedział na premierze.

Reklama

Aktor nie przekreślił jednak definitywnie szans, na powstanie kolejnej części, twierdząc, że znów wcieli się w Spider-Mana, "jeśli tylko znajdziemy coś, co zasługuje na opowiedzenie".

"Zamierzam to zrobić choćby dlatego, że to bardzo kasowe przedsięwzięcie" - dodał Maguire.

Tokio gorąco przyjęło aktorów. Maguire w schlebianiu fanom posunął się nawet do tego , że akcję ewentualnej czwartej części umiejscowił właśnie w stolicy Japonii.

Sporym zaskoczeniem dla znawców rynku jest decyzja o zorganizowaniu światowej premiery tak dużego filmu właśnie w Azji. Pomijając fakt, że producent Sony Pictures, to japońska firma, powodem takiej decyzji może być fakt, że w zeszłym roku, po raz pierwszy od 20 lat, japońskie filmy pobiły te z Hollywood w miejscowym box office.

Brytyjska premiera "Spider-Mana 3" odbędzie się 23 kwietnia. Tydzień później, podczas festiwalu Tribeca, po raz pierwszy zaprezentowany zostanie on w Stanach Zjednoczonych. W Polsce przygody człowieka-pająka oglądać będzie można od 4 maja.

BBC
Dowiedz się więcej na temat: Spider-Man 3 | filmy | film | tokio | MAN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy