Sir Hopkins został Jankesem
Brytyjski aktor Anthony Hopkins, któremu królowa Elżbieta II nadała w 1993 roku tytuł szlachecki, został obywatelem Stanów Zjednoczonych. Sir Anthony złożył przysięgę swej nowej ojczyźnie w środę wieczorem w Los Angeles, podczas uroczystości, na którą zaprosił swych amerykańskich przyjaciół, w tym Stevena Spielberga i Johna Travoltę.
Uroczystość była zamknięta dla dziennikarzy i fotoreporterów. 62-letni aktor, uhonorowany Oscarem za wspaniałą rolę Hannibala Lectera w "Milczeniu Owiec" w 1991 roku, nie zrzekł się jednak obywatelstwa brytyjskiego i zachowuje prawo do tytułu "sir". Hopkins, tak jak wszyscy starający się o obywatelstwo amerykańskie, musiał udać się na rozmowę do biura imigracyjnego, zdać egzamin ze swej wiedzy o Stanach Zjednoczonych, a jego przeszłość zbadało Federalne Biuro Śledcze (FBI).
Urzędnicy Brytyjskiego Konsulatu w Los Angeles oświadczyli: "Anthony Hopkins w dalszym ciągu będzie Brytyjczykiem, zachowa także swój tytuł, ale używanie go w Ameryce uważamy za niestosowne". Aktorowi dostało się za swój krok od prasy brytyjskiej, która doniesienia na ten temat zatytułowała "Hopkins - zdrajca", "Hannibal - uciekinier".
Urodzony w Walii Hopkins nigdy nie ukrywał swojej miłości do Stanów Zjednoczonych. Od 1998 roku na stałe rezyduje w Los Angeles, gdzie ma swój dom, mimo że jego żona wciąż mieszka w Londynie. Wcześniej przez siedem lat podróżował między oboma miastami.