Reklama

Shia LaBeouf nie zagra w "Indiana Jones 5"

​Shia LaBeouf nie pojawi się w nowym filmie z serii "Indiana Jones". W nowym scenariuszu nie ma postaci syna słynnego archeologa. Aktor przed laty otwarcie krytykował współpracę ze Stevenem Spielbergiem - czyżby to był powód tej decyzji?

​Shia LaBeouf nie pojawi się w nowym filmie z serii "Indiana Jones". W nowym scenariuszu nie ma postaci syna słynnego archeologa. Aktor przed laty otwarcie krytykował współpracę ze Stevenem Spielbergiem - czyżby to był powód tej decyzji?
Shia LeBeouf i Harrison Ford w programie telewizyjnym (2008) /Bryan Bedder /Getty Images

Dzielnego archeologa mogliśmy podziwiać w czterech produkcjach: "Poszukiwacze zaginionej Arki" (1981), "Indiana Jones i Świątynia Zagłady" (1984), "Indiana Jones i ostatnia krucjata" (1989) oraz "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" (2008).

Za każdym razem w główną rolę wcielał się Harrison Ford. Sytuacja ma się także powtórzyć w części piątej. Jak stwierdził jednak scenarzysta David Koepp, na ekranie nie zobaczymy LaBeoufa, który wcielał się w ostatnim z tych filmów w syna Indiego - Mutta Williamsa.

"Harrison zagra Indianę Jonesa, to mogę powiedzieć na pewno" - Koepp powiedział w wywiadzie dla "Entertainment Weekly". "W scenariuszu nie ma natomiast postaci jego syna" - dodał.

Reklama

Koepp podkreślił, że scenariusz jest już w zasadzie skończony. Czeka jedynie na Stevena Spielberga, który ma zdecydować, kiedy rozpoczną się zdjęcia.

"Kontynuujemy swoją robotę. Jeśli chodzi o konkretne daty - ta kwestia zależy od pana Spielberga i pana Forda. Wiem, że mamy scenariusz, z którego jesteśmy zadowoleni. Praca oczywiście się tu nie kończy i zostaje jej jeszcze sporo. Steven dopiero skończył kręcenie 'The Post'. Mam nadzieję, że to będzie jego następny projekt" - wyjaśnił Koepp.

LaBeouf przed laty otwarcie krytykował współpracę z reżyserem. Jak twierdził - nie wyglądała ona tak, jak aktor to sobie wyobrażał.

"Dostajesz się tam i nagle orientujesz się, że to nie jest Spielberg z twoich snów" - mówił w wywiadzie dla "Variety". "Spotykasz innego Spielberga, który znajduje się na innym etapie kariery. Bardziej jest pieprz*** firmą niż reżyserem".

Nie był to ostatni raz, kiedy aktor w ostrych słowach potraktował uznanego autora "Listy Schindlera" (1993). W 2010 roku LaBeouf stwierdził w kontekście filmu "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki", że Spielberg "popełnił straszne błędy". Aktor przeprosił po tym, jak Harrison Ford nazwał go "pierdo*** idiotą".

"The Post" Spielberga to dramat historyczny, w którym występują Tom Hanks i Meryl Streep. Jego światowa premiera przewidziana jest na grudzień tego roku. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy