Reklama

"Sąsiady" Królikiewicza: Polska zdegenerowana

Nie chodzi o to, co się dostanie w łapę za bilety, ale o to, co zostanie w sercu. Ten film o to woła - mówił reżyser Grzegorz Królikiewicz na premierze swojego filmu "Sąsiady", która odbyła się w czwartek, 12 marca, w Łodzi.

Filmem "Sąsiady" awangardowy reżyser powraca do kin po dwudziestu latach nieobecności. Produkcja jest adaptacją opowiadań Adriana Markowskiego.

Obrazy zdegenerowanej Polski poprzemysłowej Królikiewicz umieścił w Łodzi, wykorzystując przeznaczone do remontu, częściowo opuszczone przez lokatorów famuły przy ul. Ogrodowej. Famuły to budynki mieszkalne dla robotników, budowane w XIX w. w sąsiedztwie fabryk - z małymi kuchniami i wspólnymi toaletami na podwórzu. Przy Ogrodowej sąsiadują one z eleganckim hotelem i największym w mieście centrum handlowym, co dodatkowo podkreśla wykluczenie ich mieszkańców.

Reklama

Na premierze Królikiewicz porównał realizacje filmu do ciężkiej pracy w kopalni "na przodku". "Jestem wdzięczny, żeście nie przyglądali się naszej pracy, ale ją wspomagaliście na różne sposoby" - zwrócił się do obecnych na sali mieszkańców famuł. "Podobnej ekipy - ludzi tak solidarnych i wrażliwych na każde nasze zmęczenie i ból - jeszcze nie spotkałem. Wasze mieszkania zamieniły się w nasze mieszkania. Spontanicznie, bez pytania o zapłatę dawaliście nam posiłki, to było coś niezwykłego" - podkreślił Królikiewicz.

Zdaniem reżysera zachowanie mieszkańców famuł było potwierdzeniem polskiej wspólnoty. Zaznaczył też, że łodzianie z Ogrodowej byli naprawdę zainteresowani powstającym filmem i dodali do niego wiele szczegółów, które "były ważne, bo były prawdą o życiu".

"Wasz talent często przewyższał nasze talenty. To jest na ekranie i za to wam dziękuję. Chciałbym jeszcze nie raz się z wami spotkać" - mówił reżyser.

"Sąsiady" są luźną adaptacją opowiadań Markowskiego, zaczerpnięte z nich epizody reżyser połączył w autorską fabułę. Kamera poprowadzona przez operatora Krzysztofa Ptaka zagląda do kolejnych mieszkań w famule, opowiadając niesamowite historie, w których czas i realia odgrywają rolę całkowicie drugorzędną.

Zdaniem szefowej Łódź Film Commission Moniki Głowackiej pokazujący środowisko patologii społecznej film ma wymowę uniwersalną, dlatego nie należy go traktować jak projektu łódzkiego ze względu na tematykę, lecz z uwagi na twórców, którzy uczestniczyli w realizacji. Produkcja otrzymała dotację z Łódzkiego Funduszy Filmowego w wysokości 150 tys. zł.

W rolach sąsiadów występują m.in. Ewa Dałkowska, Krystyna Tkacz, Ewa Błaszczyk, Katarzyna Herman, Sandra Korzeniak, Jacek Poniedziałek, Lech Dyblik oraz Michał Szewczyk. Na ekranie pojawia się także Anna Mucha jako kobieta lekkich obyczajów i Mariusz Pudzianowski w roli księdza odwiedzającego ją po kolędzie.

"Sąsiady" wyprodukowało Studio Filmowe "Kadr" w koprodukcji z Telewizją Polską S.A. Film wejdzie na ekrany kin 20 marca.


Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sąsiady | Grzegorz Królikiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy