Reklama

Rysunkowy Jackie Chan

Mistrz wschodnich sztuk walki - Jackie Chan wszystkie karkołomne popisy kaskaderskie wykonuje sam. Ponieważ występuje przed kamerą już ponad 25 lat, trudno się więc dziwić, że kontuzje trapią go coraz częściej. "Złamane, złamane, zwichnięte, złamane" - tak Chan opisał ostatnio swoje... kostki.

Aktor stwierdził, że jeszcze maksymalnie przez pięć lat będzie w stanie sam grać we wszystkich scenach kaskaderskich w swoich filmach. "I dlatego pomyślałem o realizacji filmów rysunkowych. Te filmy się nie starzeją, a przede wszystkim podczas ich realizacji trudno nabawić się nowych kontuzji" - zwierzył się ostatnio mistrz. W sobotę, 6 stycznia przedstawiciele Jackie Chana i sieci telewizyjnej Warner Bros. poinformowali, że jesienią rozpoczną się prace nad kolejnymi 37 odcinkami przeboju "Jackie Chan's Adventures". Kreskówka zadebiutowała na antenie w tym roku i odniosła niebywały sukces. Opowiada o rysunkowej rodzinie Jackie Chana, która walczy z tajemniczą organizacją, by zdobyć magiczny talizman. Głosów bohaterom udzielili m.in.: Adam Baldwin i Julian Sands.

Reklama

Mistrza z krwi i kości będziemy natomiast mogli oglądnąć w sequelu westernu "Kowboj z Szanghaju". Film ma nosić tytuł "Shanghai Knight", a produkcja rozpocznie się po planowanym na miesiące wakacyjne strajku aktorów i scenarzystów. Produkcją zajmie się, podobnie jak w przypadku "Kowboja z Szanghaju", wytwórnia Spyglass Entertainment Gary Barbera i Rogera Birnbauma. Dystrybucję przejęła Buena Vista Distribution. Na razie nie wiadomo, czy w sequelu u boku Jackie Chana ponownie zobaczymy Owena Wilsona.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jackie Chan | "Mistrz"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy